– Poprawiamy je, ale nic nie uzasadnia tezy, że „broń jest tak zła, że zagraża żołnierzom” – protestują szefowie radomskiego „Łucznika”.
Fabryka reaguje na ostatnie publikacje w prasie i mediach elektronicznych zawierające krytyczne opinie na temat wad karabinka MSBS Grot. Konstrukcja w ostatnich latach stała się podstawową bronią strzelecką Wojsk Obrony Terytorialnej. Obecnie karabinek przymierzany jest jako przyszły oręż strzelecki także wojsk operacyjnych.
Czytaj także: Postępy programu karabinków MSBS Grot
Decyzję o seryjnej produkcji MSBS Grot podjął w 2017 r. ówczesny szef MON Antoni Macierewicz. Kontrakt podpisywano w świetle jupiterów na targach obronnych w Kielcach. Zamówienie było imponujące. Armia wzięła od razu 53 tys. automatów Grot w wersji podstawowej. Umowa opiewała na 0,5 mld zł.
Krytyczny raport na temat MSBS Grot
Mimo iż realizacja kontraktu wciąż trwa, armia zdecydowała się powiększyć liczbę zamawianych automatów o kolejne 18 tys. sztuk. Wartość nowego porozumienia wynosi 177 mln zł). Według radomskiego producenta, w latach 2017-20 spółka dostarczyła Siłom Zbrojnym RP 43 700 egzemplarzy MSBS Grot.