Ten swoisty recykling ma swoje źródło w wysokich kosztach budowy pocisków-celów. Ich budowa z wykorzystaniem elementów rakiet, którym kończy się bądź skończył resurs, ma być znacznie tańsza od produkcji pocisku zupełnie od nowa. Nazwa pocisków testowych nawiązuje do wykorzystania elementów „umierających” (utylizowanych) pocisków. Oszczędności mogą sięgać nawet około 50 proc., co pozwala na wykonywanie większej liczby prób przy takim samym budżecie.

Pierwsza demonstracja takiego pocisku-celu miała mieć miejsce w 2016 r. Obecnie służą one przede wszystkim do testowania systemu Patriot i środków używanych przez Agencję Obrony Przeciwrakietowej (Missile Defense Agency). Przykładowo, 25 czerwca w ośrodku White Sands Missile Range odbył się taki pokaz dla nieujawnionego odbiorcy zagranicznego. Kolejny podobny pokaz zaplanowano również na wrzesień. Testowany ma być wówczas m.in. system zarządzania polem walki IAMD.

Czytaj także: Kolejna udana próba pocisku PAC-3MSE

Istnieją trzy typy Zombie. Pathfinder Zombie, Black Dagger Zombie (o wydłużonym zasięgu, na bazie silnika rakiety Terrier Mk 70 Orion) i Sabre Zombie (wariant o krótkim zasięgu). Posłużą do testów radarów dla perspektywicznego systemu obrony przeciwlotniczej, który zastąpi Patriota.