Amerykańscy „Żniwiarze" nie spuszczą wzroku ze wschodniej granicy

Amerykańskie superdrony dalekiego rozpoznania zdolne także do misji uderzeniowych MQ-9 Reaper będą obserwować naszą wschodnią granicę. Gotowi do zwiadowczej służby legendarni „żniwiarze" są już w Polsce.

Publikacja: 13.02.2023 16:06

Bezzałogowy aparat rozpoznawczo-uderzeniowy General Atomics MQ-9 Reaper.

Bezzałogowy aparat rozpoznawczo-uderzeniowy General Atomics MQ-9 Reaper.

Foto: USAF

Szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że wypożyczenie słynnych rozpoznawczo uderzeniowych dronów klasy MALE wyleasingowanych od USA w ramach zeszłorocznej umowy jest rozwiązaniem pomostowym do czasu wyposażenia Sił Zbrojnych we własne bezpilotowce zbliżone klasą do MQ - 9.

Warto przypomnieć, że amerykańskie Reapery są dobrze znane polskim żołnierzom, specjalistom od rozpoznania. Już od kilku lat w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu, polskiej jednostce wyspecjalizowanej w prowadzeniu bezzałogowych operacji zwiadowczych Reapery były wykorzystywane do misji szpiegowskich przez Operacyjną Grupą Ekspedycyjną stanowiącą część 52. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego USA. Już w 2019 tego roku flota bezzałogowych „żniwiarzy", ściągniętych z Ameryki na polskie Pomorze osiągnęła w pełni gotowość operacyjną – informowało cztery lata temu MON.

Szpiegowskie misje

Superdrony MQ-9 produkowane przez General Atomics Aeronautical Systems z San Diego w Kalifornii już od ponad dekady otacza sława zdalnie sterowanych hunter-killerów (myśliwych-zabójców) wykorzystywanych przez US Army do dalekich transgranicznych rajdów i snajperskiego likwidowania terrorystów w ich kryjówkach.

Już cztery lata temu pierwsi „żniwiarze" znaleźli się w Zachodniopomorskiem w ramach amerykańskiego wzmocnienia wschodniej flanki NATO. MON pochwaliło się wówczas że mirosławieckie rozpoznawcze MQ-9 gdy zajdzie potrzeba, będą dostarczać aktualnych szpiegowskich informacji polskim jednostkom.

Dron Reaper nad Afganistanem

Dron Reaper nad Afganistanem

Lt. Col. Leslie Pratt, Public domain, via Wikimedia Commons

Polska armia ma obecnie ograniczone możliwości pozyskiwania obrazowych ( fotograficznych) i radiolokacyjnych danych zwiadowczych o zasięgu pozahoryzontalnym, nie wystarczają także już zasobniki obserwacyjne instalowane na myśliwcach F-16. - Musimy polegać na informacjach dostarczanych przez sojuszników z NATO i pozyskiwanych komercyjnie na rynku europejskim danych z obrazowego rozpoznania satelitarnego – potwierdzają wojskowi.

Dalekosiężny bezzałogowy MQ-9 dzięki swoim nieprzeciętnym mozliwościom technologicznym jest w stanie uzupełniać wywiadowczą wiedzę polskich i sojuszniczych wojsk rakietowych i artylerii o sytuacji na ew. polu walki.

Co potrafi Reaper

Zdalnie sterowany „Żniwiarz" to potężna maszyna o dwudziestometrowej rozpiętości skrzydeł. W najnowszej wersji solidny silnik turbośmigłowy (950 KW) pozwala unieść samolot o masie startowej przekraczającej 4,7 tony i rozpędzić do ponad 400 km godz. Dron może lecieć nawet 15 km nad ziemią jest w stanie pokonać w ciągu 28 godzin autonomicznego lotu prawie 6 tys km.

Typowa misja amerykańskiego bezzałogowca zarządzana jest bezpośrednio ze stanowiska kontroli zlokalizowanego w Creech Air Force Base (Indian Springs, Newada). Naziemną załogę stanowią wówczas pilot aparatu i operator systemów pokładowych samolotu zajmujący się również niszczeniem wykrytych celów.

MQ-9 Reaper.

MQ-9 Reaper.

General Atomics

Standardowe wyposażenie samolotu stanowi nowoczesny radar pozwalający obserwować teren i rozróżniać szczegóły z dokładnością do 0,1 m. a także śledzić wskazane obiekty w ruchu np. pojazdy na dystansie 23 km. Namierzanie radiolokacyjne uzupełnia głowica elektrooptyczna integrująca kamery pracujące w świetle dziennym (z czterokrotnym zoomem cyfrowym), termowizyjna (z dwukrotnym zoomem cyfrowym), dalmierz laserowy i laserowy wskaźnik celów z automatycznym systemem śledzenia rozpoznanego i oznaczonego obiektu .

Precyzyjny atak z chmur

MQ-9 Reaper może zabrać na podwieszeniach pod skrzydłami maksymalnie 1360 kg uzbrojenia . To przede wszystkim bomby kierowane laserowo lub z kombinowanym układem naprowadzania a także kierowane pociski przeciwpancerne Hellfire i inna wyspecjalizowana amunicja rakietowa precyzyjnego rażenia. Maszyna MQ-9 może być przystosowana do przenoszenia np. pocisków przeciwradiolokacyjnych służących do eliminowania stacji radarowych nieprzyjaciela. Armia brytyjska, największy poza USA użytkownik reaperów podczas prób związanych z integracją dronów z naprowadzanymi radarowo pociskami Brimstone potwierdziła skuteczność tych przeciwpancernych rakiet odpalanych z pokładu MQ-9 (z pułapu 6 kilometrów) do atakowanych testowych pojazdów poruszających się z prędkością 100 km na godzinę i manewrujących na kilkunastokilometrowej trasie. Inżynierowie MBDA UK ujawnili, że do wycelowania pocisków wykorzystano aktywne samonaprowadzanie radiolokacyjne oraz półaktywne - laserowe.

Spóźnione dronowe inwestycje

Polska armia w ramach kluczowego programu robotyzacji i unowocześniania bezzałogowego rozpoznania jeszcze na długo przed wojną w Ukrainie planowała zamówić 80 zestawów bezpilotowców (BSL) wojskowych ( to ok. 350 zdalnie kierowanych statków powietrznych) kilku kategorii, w tym bojowych średnich dronów klasy MALE (ang. Medium Altitude Long Endurance), zdolnych do dalekich rajdów zwiadowczych i przenoszenia precyzyjnego uzbrojenia. Za rządów Antoniego Macierewicza w MON zmieniono te plany a dziś odkąd rok temu doszło do napaści Moskwy na naszego sąsiada i nad Dnieprem rozgorzała regularna wojna trwa pospieszne nadrabianie zaległości w dziedzinie uzupełniania w naszych arsenałach dronów bojowych i innych obronnych systemów bezzałogowych.

Przylot do Polski amerykańskich Reaperów poprzedziły m.in. zakupy sprawdzonych w ukraińskich kampaniach np. uzbrojonych tureckich dronów TB-2 Bayraktar, czy polskiej produkcji zdalnie kierowanych systemów tzw. amunicji krążącej Gladius ( ożarowska Grupa WB).

Szef MON, wicepremier Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych, że wypożyczenie słynnych rozpoznawczo uderzeniowych dronów klasy MALE wyleasingowanych od USA w ramach zeszłorocznej umowy jest rozwiązaniem pomostowym do czasu wyposażenia Sił Zbrojnych we własne bezpilotowce zbliżone klasą do MQ - 9.

Warto przypomnieć, że amerykańskie Reapery są dobrze znane polskim żołnierzom, specjalistom od rozpoznania. Już od kilku lat w 12. Bazie Bezzałogowych Statków Powietrznych w Mirosławcu, polskiej jednostce wyspecjalizowanej w prowadzeniu bezzałogowych operacji zwiadowczych Reapery były wykorzystywane do misji szpiegowskich przez Operacyjną Grupą Ekspedycyjną stanowiącą część 52. Skrzydła Lotnictwa Myśliwskiego USA. Już w 2019 tego roku flota bezzałogowych „żniwiarzy", ściągniętych z Ameryki na polskie Pomorze osiągnęła w pełni gotowość operacyjną – informowało cztery lata temu MON.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego