Podczas ceremonii w Přáslavicach, gdzie stacjonują pododdziały należące do 7. Brygady Zmechanizowanej, w tym jedyny w AČR 73. batalion czołgów, minister obrony Republiki Czeskiej Jana Černochová odebrała symboliczny kluczyk do czołgu z rąk sekretarza stanu w Federalnym Ministerstwie Obrony Republiki Federalnej Niemiec Benedikta Zimmera. W uroczystości wzięli udział również inni politycy, a także przedstawiciele sił zbrojnych obydwu państw, a także ‒ co ciekawe ‒ austriackich Bundesheer. Pozostałe czołgi, w liczbie 13, Czechy otrzymają do końca przyszłego roku, z kolei pojedynczy wóz zabezpieczenia technicznego Bergepanzer 3 będzie gotowy do odbioru do połowy 2024 r. Uzbrojenie to, wraz z pakietem części zamiennych, amunicją i trzyletnim wsparciem serwisowym ze strony darczyńczy, dotrze do Czech w ramach mechanizmu Ringtausch, tzn. niemieckich dostaw uzbrojenia dla państw przekazujących Ukrainie broń o sowieckim rodowodzie.

Szef Sztabu Generalnego AČR gen. dywizji Karel Řehka powiedział, że „wprowadzenie czołgów Leopard 2A4 ułatwi czeskiej armii kompatybilność w ramach NATO", m.in. ze względu na to, że wszyscy sąsiedzi Republiki Czeskiej są uzbrojeni w czołgi rodziny Leopard 2 (choć Słowacja odebrała pierwszego Leoparda 2A4 zaledwie dzień wcześniej. Z kolei minister Černochová stwierdziła, że po objęciu urzędu odwiedzała czeskich żołnierzy i zapewniała ich wówczas, że modernizacja wojska jest priorytetem rządu, ale „nie wiedziała, czy jej uwierzyli, bo pod lat słyszeli to od kolejnych ministrów obrony". Dostawa pierwszego Leoparda 2A4 jest „pierwszą jaskółką, za którą pójdą następne". Z kolei sekretarz stanu Zimmer powiedział, że „wspólne wysiłki, wzajemna spójność i zdecydowane działanie czynią NATO silnym i odpornym".