Decyzja bułgarskiego parlamentu otwiera drogę do podpisania międzyrządowej umowy LOA ze Stanami Zjednoczonymi w ramach procedury Foreign Military Sales w ciągu najbliższych tygodni – zgodnie z dostępnymi informacjami, oferta amerykańska traci ważność 15 grudnia. Osiem nowych maszyn dołączy do analogicznej liczby zamówionych w lipcu 2019 r. Ich dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2025-2027. Już wówczas zakładano kontynuację zakupów, tak aby w przyszłości lotnictwo wojskowe tego kraju dysponowało jedną kompletną eskadrą wielozadaniowych samolotów bojowych zachodniej produkcji. Departament Stanu autoryzował sprzedaż powyższych ośmiu F-16 w kwietniu tego roku, a maksymalna wartość umowy została wówczas oszacowana na kwotę 1,7 mld dolarów, jednak faktyczna wartość ma być znacząco niższa.

Obecnie korporacja Lockheed Martin ma zamówienia na ponad 130 seryjnych F-16 Block 70/72. Zakupiły je: Bahrajn, Słowacja, Bułgaria, Tajwan, Maroko i Jordania. Wśród potencjalnych zainteresowanych tymi maszynami cały czas wymienia się Polskę. Oblot pierwszego seryjnego egzemplarza ma odbyć się jeszcze w tym roku, będzie to samolot przeznaczony dla Bahrajnu.

Ze względu na około dwuletnie opóźnienia programu produkcji zamówionych F-16, Bułgaria prowadzi obecnie starania związane z zapewnieniem w inny sposób ochrony swojej przestrzeni powietrznej. Do końca 2023 r. trzonem lotnictwa mają być samoloty MiG-29, utrzymywane w sprawności m.in. dzięki pomocy Polski. Wśród opcji rozważa się leasing używanych maszyn produkcji zachodniej, wydłużenie eksploatacji MiG-ów bądź oparcie się na sojusznikach, który rotacyjnie kierują do Europy Środkowe kontyngenty myśliwców wielozadaniowych.