W icepremier podkreśla, że wystarczyło kilka miesięcy aby uzgodnić zakup potężnego pakietu sprzętu, w którym znalazły się też szkolno-bojowe myśliwce FA 50.
Nie wszystkim ekspertom podoba się niespodziewany, zdecydowany zwrot w kierunku solidnych, ale jednak nieco egzotycznych technologii z dalekiego, azjatyckiego kraju i tłumaczenie MON, że na decyzje warte kilkanaście mld dol. wpłynęła w znacznej mierze dostępność koreańskiego oręża na rynku. Mariusz Cielma, analityk militarny i szef pisma „Nowa Technika Wojskowa” zwraca uwagę, że techniczne wsparcie udzielone przez Warszawę obrońcom Ukrainy, zwłaszcza ciężki sprzęt – kilkaset czołgów z rodziny T-72 i bojowych wozów piechoty, a także kilkadziesiąt haubic Krab przekazanych nad Dniepr uczyniło wyrwę w wyposażeniu naszej armii i nadwerężyło możliwości obronne Rzeczypospolitej. – Należało błyskawicznie interweniować i przywrócić Siłom Zbrojnym RP odpowiedni zasób sprzętu, a zarazem możliwości operacyjne. MON właśnie to czyni – tłumaczy na łamach „NTW” Mariusz Cielma.
Ekspresowe uzgodnienia w Seulu
Gigantyczne zakupy bojowych samolotów, czołgów i haubic MON uzasadnia oczywiście zagrożeniem ze Wschodu i wnioskami płynącymi z wojny w Ukrainie. – Musimy się spieszyć, by zgromadzić w arsenałach RP niezbędny potencjał odstraszania zniechęcający agresora – powtarza polski minister obrony i nikt nie waży się kwestionować jego słów.
– W krótkim czasie osiągnęliśmy bardzo wiele – nie kryje satysfakcji Błaszczak, mówiąc o współpracy z Koreą Południową.
– To, co osiągnęliśmy z naszym partnerem, jest czymś imponującym – entuzjazmuje się wicepremier ds. bezpieczeństwa. Przypomina, że zaledwie trzy miesiące temu, podczas wizyty w Seulu rozpoczęto pierwsze kontraktowe uzgodnienia. Po dwóch miesiącach prezydenci RP i Korei podczas szczytu NATO w Madrycie potwierdzili wolę współpracy. – W lipcu podpisaliśmy umowy ramowe, a po niespełna miesiącu zawarliśmy kontrakty w sprawie dostaw do Polski czołgów K2 i armatohaubic K9 – relacjonował minister obrony zawrotne tempo zbrojeniowego przyspieszenia.