Na Morzu Jońskim odbyły się trójstronne ćwiczenia, w ramach których doszło do współdziałania trzech grup lotniskowców: amerykańskiej z atomowym USS Harry S. Truman (CVN 75) i czterema jednostkami eskortowymi; francuskiej, w skład której wchodził atomowy lotniskowiec Charles de Gaulle (R 91) i siedem jednostek eskortowych oraz atomowy okręt podwodny; i włoskiej, utworzonej przez Cavoura (C 550) i trzy jednostki eskortowe. Zespołom towarzyszyły okręty wsparcia.

Działania w prestiżowym wielonarodowym zespole pozwoliły na przeprowadzenie szeregu przedsięwzięć szkoleniowych, mających na celu konsolidację i zwiększenie interoperacyjności między trzema flotami sojuszniczymi w szerokim spektrum operacji powietrznych oraz morskich. Szczególny nacisk położono na szkolenie w zakresie wykonywania operacji lotniczych z udziałem samolotów pokładowych, w celu przeszkolenia pilotów, obsad okrętowych centrów kierowania lotami i centrów operacyjnych jednostek w synergicznym oraz bezpiecznym zarządzaniu czynnościami startowymi i przygotowawczymi licznych typów maszyn.

Szkolenie miało również na celu zwiększenie wzajemnej zdolności obronnej sił morskich przed zagrożeniem z powietrza oraz szerzej ‒ zdolności eskortowych powiązanych grup.

W trakcie interakcji prowadzono też tradycyjne ćwiczenia w łączności, wymianie danych pomiędzy ośrodkami działań bojowych oraz manewrowania w zespołach. Przy czym te ostatnie były szczególnie wymagające, ze względu na formację składającą się z ponad 15 okrętów jednocześnie prowadzących nawigację w bliskiej odległości.

Ćwiczenia były nie tylko okazją do szkolenia i wymiany doświadczeń dla załóg trzech flot NATO, ale także wyrazistym przekazem gotowości Sojuszu dla Federacji Rosyjskiej w dobie napięcia spowodowanego zagrożeniem atakiem na Ukrainę.