Reklama

PGZ będzie produkować amunicję 155 mm z BAE Systems

Strategicznym partnerem państwowej zbrojeniówki w produkcji pocisków artyleryjskich będzie brytyjski koncern BAE Systems. Polska będzie mogła sprzedawać pociski państwom trzecim.

Publikacja: 15.09.2025 04:32

PGZ będzie produkować amunicję 155 mm z BAE Systems

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są strategiczne korzyści z partnerstwa PGZ z BAE Systems?
  • Na jakie aspekty zwrócono uwagę przy wyborze partnera do produkcji amunicji?
  • Jak wygląda planowana skala produkcji pocisków 155 mm przez PGZ i kiedy ma zostać osiągnięta?
  • Jakie wyzwania stoją przed Polską w produkcji kompletnej amunicji?
  • Jakie były historyczne działania zmierzające do zwiększenia zdolności produkcji amunicji w Polsce?

– Jesteśmy w zakładach Dezamet z ważnej okazji. Są z nami nasi brytyjscy przyjaciele. Dzięki tej współpracy Dezamet będzie dysponował najnowocześniejszą technologią, dzięki której będzie mógł zwiększyć produkcję pocisków 155 mm – mówił w piątek przed południem premier Donald Tusk, podczas wizyty w fabryce będącej częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Polska będzie suwerennym producentem tej amunicji. Umowa jest na co najmniej 40 lat. Powinniśmy w ciągu dwóch lat osiągnąć poziom produkcji ok. 130 tys. pocisków rocznie – tłumaczył premier. Tym samym potwierdził to, o czym na łamach „Rzeczpospolitej” pisaliśmy już w sierpniu, że licencję na produkcję amunicji 155 Polska kupi od brytyjskiego potentata BAE Systems.

Umowa zakłada, że nasz kraj będzie mieć samodzielność w jej produkcji. Trzeba jednak pamiętać, że samodzielnie wciąż nie potrafimy produkować m.in. ładunków miotających, które są niezbędne do strzelania tymi pociskami. Mesko ma je wytwarzać we współpracy z francuskim Eurenco. Mamy także problem z prochami wielobazowymi.

Licencja na produkcję pocisków 155 mm na 40 lat

Zakup licencji produkcji pocisków 155 przez PGZ powinien zostać dopięty w ciągu najbliższych tygodni. „Finalną decyzję o wyborze partnera poprzedził wieloetapowy proces weryfikacji ofert oraz rozmowy z kontrahentami. Dokonując analizy brano pod uwagę kilkanaście aspektów, w tym m.in. trzy główne kryteria wyboru, którymi były: suwerenność produkcji, rozwiązania technologiczne i cena. Najkorzystniejszą ofertę w kontekście kryteriów wyboru oraz bezpieczeństwa państwa i przyszłego rozwoju potencjału domeny amunicyjnej PGZ okazała się oferta przedstawiona przez firmę BAE Systems. Oferta BAE Systems w najpełniejszym stopniu spełniła wymogi określone w ramach procesu wyboru partnera. Ma ona charakter bezterminowy z 40-letnim okresem wypowiedzenia”, czytamy w informacji prasowej.

– Dokonując oceny poszczególnych ofert, kładliśmy szczególny nacisk na uzyskanie suwerenności produkcji oraz potencjał rozwojowy domeny amunicyjnej PGZ – mówi Adam Leszkiewicz, prezes zarządu PGZ.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wreszcie dobre wiadomości o amunicji. Jest umowa na pociski CGR-080

– To partnerstwo bazuje na naszej długofalowej współpracy obronnej z Polską. Transfer technologii i wiedzy umożliwi Polsce znaczące zwiększenie zdolności produkcyjnych w zakresie krytycznej amunicji 155 mm, wzmacniając jej bazę przemysłową i odporność łańcucha dostaw w obliczu coraz bardziej niestabilnej sytuacji. Ma to ogromne znaczenie nie tylko dla obronności samej Polski, ale także dla jej wkładu w zabezpieczenie wschodniej flanki NATO – wyjaśnia z kolei Charles Woodburn, prezes BAE Systems.

Cena licencji nie została podana. Warto jednak przypomnieć, że nieco ponad dwa miesiące temu PGZ podpisała umowę, w ramach której otrzyma ponad 2,4 mld zł dofinansowania na zwiększenie zdolności produkcji amunicji wielkokalibrowej. Te pieniądze pochodzą z Funduszu Inwestycji Kapitałowych nadzorowanego przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Rok 2028 ma być przełomowy

Ta umowa nie zmienia faktu, że w obszarze produkcji amunicji wielkokalibrowej państwo polskie wykazuje się wyjątkową indolencją. O tym, że musimy zwiększyć nasze zdolności do jej produkcji, wiadomo co najmniej od lutego 2022 r., czyli od pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę.

Po upływie roku, w marcu 2023 r., rząd Mateusza Morawieckiego uchwałą rządową przyjął program Narodowej Rezerwy Amunicyjnej, którego celem było uzupełnienie naszych zapasów pocisków artyleryjskich i zwiększenie zdolności do produkcji tych pocisków w Polsce. Pod koniec 2023 r. MON podpisało z PGZ umowę na dostawę ok. 280 tys. sztuk pocisków, ale dostawy mają potrwać do 2029 r. Ta umowa nie wymuszała jednak dużego zwiększenia zdolności produkcyjnych.

Z kolei za rządu Donalda Tuska pod koniec 2024 r., czyli po roku rządów, przyjęto ustawę o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji, i to właśnie na jej podstawie w połowie 2025 r. PGZ otrzymała dofinansowanie. Projekty inwestycyjne ruszyły. Optymistycznie można zakładać, że w 2028 r. zdolności PGZ do produkcji amunicji wielkokalibrowej znacznie przekroczą 100 tys. sztuk. Obecnie jest to „małe” kilkadziesiąt tysięcy sztuk rocznie. Docelowo ma to być ok. 180 tys. pocisków na rok.

Reklama
Reklama

Z tym że politycy publicznie mówili, że powinniśmy mieć zapas około miliona sztuk amunicji artyleryjskiej, ponieważ doświadczenia z Ukrainy pokazują, że do obrony potrzeba ich co najmniej kilka tysięcy dziennie. Wojsko Polskie nie podaje obecnie stanu zapasów. Można szacować, że po ostatnich dostawach m.in. z Korei Południowej jest to co najmniej 100 tys. sztuk.

Czytaj więcej

Niemiecki gigant zbrojeniowy będzie jeszcze większy

Tendencja do zwiększania produkcji pocisków 155 mm jest widoczna wśród wielu sojuszników NATO. USA chciały osiągnąć poziom produkcji 100 tys. sztuk miesięcznie w październiku 2025 r., ale jak niedawno informował serwis National Defense, tego celu nie uda się osiągnąć do połowy przyszłego roku. Obecnie jest to ok. 40 tys. sztuk miesięcznie.

Znacznie więcej produkują zakłady należące do niemieckiego potentata Rheinmetall. Jak podaje spółka, od 2025 r. w jej oddziałach w Niemczech, Hiszpanii, RPA, Australii i na Węgrzech będzie można produkować w sumie do 700 tys. pocisków artyleryjskich różnego kalibru. Akurat w tym obszarze inwestycje zbrojeniowe idą szybko i może się okazać, że za kilka lat możemy wręcz mieć do czynienia z nadpodażą.

Z tego artykułu się dowiesz:

  • Jakie są strategiczne korzyści z partnerstwa PGZ z BAE Systems?
  • Na jakie aspekty zwrócono uwagę przy wyborze partnera do produkcji amunicji?
  • Jak wygląda planowana skala produkcji pocisków 155 mm przez PGZ i kiedy ma zostać osiągnięta?
  • Jakie wyzwania stoją przed Polską w produkcji kompletnej amunicji?
  • Jakie były historyczne działania zmierzające do zwiększenia zdolności produkcji amunicji w Polsce?
Pozostało jeszcze 93% artykułu

– Jesteśmy w zakładach Dezamet z ważnej okazji. Są z nami nasi brytyjscy przyjaciele. Dzięki tej współpracy Dezamet będzie dysponował najnowocześniejszą technologią, dzięki której będzie mógł zwiększyć produkcję pocisków 155 mm – mówił w piątek przed południem premier Donald Tusk, podczas wizyty w fabryce będącej częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej. – Polska będzie suwerennym producentem tej amunicji. Umowa jest na co najmniej 40 lat. Powinniśmy w ciągu dwóch lat osiągnąć poziom produkcji ok. 130 tys. pocisków rocznie – tłumaczył premier. Tym samym potwierdził to, o czym na łamach „Rzeczpospolitej” pisaliśmy już w sierpniu, że licencję na produkcję amunicji 155 Polska kupi od brytyjskiego potentata BAE Systems.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Reklama
Reklama