Po symbolicznym paleniu blach dla przyszłych okrętów w sierpniu zeszłego roku nastąpił oczekiwany kolejny, historyczny krok oznaczający także powrót do poważnego, okrętowego biznesu PGZ Stoczni Wojennej z gdyńskiego Oksywia podnoszonej jeszcze niedawno, dzięki pomocy państwa, z likwidacyjnej upadłości.
Brytyjska technologia, elektronika Thalesa
Nasza marynarka zdecydowała się na wybór i przeniesienie do Polski brytyjskiej technologii budowy fregat AH 140 Arrowhead stoczniowej grupy Babcock. W zintegrowany system walki wyposaży nowe okręty firma Thales - zachodnioeuropejski gigant elektroniki wojskowej.
W zeszłym roku najdłużej trwało planowanie pokładowego uzbrojenia. To rakietowe będzie oparte w pierwszym etapie o przeciwokrętowe wyrzutnie pocisków RBS15 szwedzkiego Saaba, rakiety Sea Ceptor CAMM, brytyjskiego producenta MBDA UK. Artyleryjski oręż mają stanowić klasyczne pokładowe działa włoskiej Oto Melary kal 76 mm Super Rapid Strales, a także okrętowe zautomatyzowane zestawy uzbrojenia OSU-35K (firmy PIT-Radwar) kalibru 35 mm oraz wielkokalibrowe karabiny maszynowe WKM-Bm i 2 zdalnie kierowane ZSMU 1276 A3B z ZM Tarnów). Uzbrojenie przeciwko okrętom podwodnym będzie składać się z 2 podwójnych wyrzutni B515/2V lekkich torped. Okręty będą wykorzystywały także śmigłowce do zwalczania okrętów podwodnych. Efektory wsparte zostaną zaawansowanymi stacjami radarowymi, systemami walki radioelektronicznej i identyfikacji IFF „swój –obcy”.
Broń precyzyjna nie tylko okrętowa
Docelowo oręż przeciwlotniczy „Mieczników”, niezbędny nie tylko do osłony okrętów ale też obrony powietrznej np. obiektów infrastruktury krytycznej państwa , zapewnią rakietowe wyrzutnie uzbrojone w rodzinę kierowanych radarowo pocisków CAMM ER o zasięgu 45 km a w przyszłości na pokładzie znajdą się także projektowane dopiero w Polsce , w zakładach PGZ (z pomocą MBDA UK) dalekosiężne rakiety CAMM MR nazywane dziś roboczo Future Common Missile. Armia wiąże z precyzyjnymi pociskami FCM wielkie nadzieje. Przyszłe rakiety o zasięgu przekraczającym 100 km osiągająca pułap 20 km miałyby być podstawowym orężem przeciwlotniczym nie tylko całej rodziny wielozadaniowych mieczników którym nadane zostaną imiona „Wicher”, „Burza” i „Huragan” ale też tzw. efektorem niskokosztowym przeznaczonym dla tarczy powietrznej średniego zasięgu „Wisła”, który stosowany będzie wymiennie z zaawansowanymi technologicznie i bardzo drogimi pociskami PAC-3 MSE Lockheed Martin.
Fregaty poprawią bezpieczeństwo
Według harmonogramu programu „Miecznik” pierwsza fregata „Wicher” ma zostać oddana marynarzom w końcówce roku 2026, druga ( „Burza”) w 2030 r., a trzeci okręt „Huragan” dołączy do floty w 2031 r.