Śmigłowce wsparcia od Leonardo już w bazie powietrznych kawalerzystów

Pierwsze wielozadaniowe śmigłowce wsparcia AW149 trafiły w poniedziałek do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Publikacja: 31.10.2023 12:14

Pierwsze śmigłowce AW149 trafiły do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Pierwsze śmigłowce AW149 trafiły do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej.

Foto: materiały prasowe

Zamówione w zeszłym roku w ramach programu Perkoz wiropłaty włoskiego producenta Leonardo Helicopters, przeznaczone do transportu komandosów z Nowego Glinnika będą uzbrojone m in w kierowane pociski przeciwpancerne Hellfire.

Kontrakt wart 8,2 mld zł na 32 maszyny AW149 podpisywano na początku lipca zeszłego roku. Umowa przewiduje dostawy śmigłowców w pełni uzbrojonych i wyposażonych – gotowych do bojowych misji.

Zgodnie z wymaganiami sił Zbrojnych RP śmigłowce o masie 8,5 t. zostaną wyposażone między innymi w systemy obserwacyjne, uzbrojenie strzeleckie, kierowane i niekierowane rakiety oraz systemy samoobrony. Śmigłowce realizować będą zarówno zadania transportu żołnierzy, jak i wsparcia bojowego własnych wojsk z powietrza.

Foto: materiały prasowe

Podstawowym orężem polskich AW149 będą bez wątpienia przeciwpancerne pociski kierowane Hellfire, an początek zamówiliśmy w USA 800 rakliet za ok. 150 mln dol. AGM-114R2 Hellfire – które MON zamówiło w Ameryce to jeden z nowszych wariantów naprowadzanych laserowo precyzyjnych przeciwpancernych pocisków powietrze – ziemia. Rakiety nazywane „ogniem piekielnym" produkowane przez konsorcjum zbrojeniowych gigantów USA Lockheed Martin, Rockwell International Corporation i Northrop Grumman należą do najbardziej skutecznego oręża przeciwpancernego US Army, imponują precyzją i wyjątkowym zasięgiem. Dziś pociski Hellfire to podstawowa broń legendarnych szturmowych przez śmigłowców AH-64 Apache i dronów rozpoznawczo uderzeniowych MQ-9 Reaper. Polska zamówiła zresztą w Ameryce oba te systemy.

Towarzysz broni dla Apache

Szczegóły wyposażenia i uzbrojenia zwłaszcza przeciwancernego maszyn AW149 długo skrywała ścisła tajemnica, Eksperci spierali się zwłaszcza o to jaki oręż przeciwczołgowy wybierze dla nowych współprodukowanych w PZL Świdnik najnowszych , uzbrojonych „wiatraków".

Jeśli współpraca wielozadaniowego śmigłowca z zaawansowanymi systemami bezzałogowymi jest na razie kwestią przyszłości to dziś najbardziej interesujące wydawało się przyszłe współdziałanie AW149 na polu walki np. z uderzeniowymi śmigłowcami AH-64 Apache zamówionymi także w zeszłym roku dla Sił Zbrojnych RP przez MON. Ścisła współpraca załóg obydwu typów maszyn podczas misji bojowych w niedługiej przyszłości będzie w polskiej armii koniecznością. Zdaniem Bartosza Głowackiego, eksperta lotniczego „Skrzydlatej Polski" to ta zależność zapewne skłoniła decydentów do wyboru amerykańskich pocisków Hellfire jako przeciwpancernego oręża dla polskich AW149. – To nie rakiety Brimstone produkowane przez MBDA UK i przewidziane dla polskich niszczycieli czołgów Ottokar–Brzoza, ale rakiety Hellfire są standardową bronią amerykańskich apaczy – argumentuje Głowacki.

Foto: materiały prasowe

- Wykorzystywanie uderzeniowych śmigłowców Boeinga z ich słynną pokładową stacją radiolokacyjną do kierowania ogniem rakiet Hellfire przenoszonych przez AW149 wydaje się w tej sytuacji naturalną oczywistością – dodaje ekspert. AW149 to średnie maszyny o masie startowej ponad 8,5 t , zdolne do transportu 18 żołnierzy desantu z bojowym wyposażeniem. Uzbrojenie, w zależności od wariantu wykorzystania śmigłowca, będzie instalowane w kabinie lub na punktach podwieszeń śmigłowca.

AW149 czyli wielozadaniowe wsparcie

Maszyny AW149 wg planów wojska będą w Siłach Zbrojnych wykorzystanie do przerzutu żołnierzy ale na polu walki mają być także wiropłatami ratownictwa w warunkach bojowych z możliwością zabrania 6 rannych na noszach i 6 osób w fotelach, a nawet platformami transportowymi taktycznego przerzutu towarów i zaopatrzenia.

Choć do tej pory AW149 nie zaistniał na militarnym rynku jako rasowy śmigłowiec bojowego wsparcia i dopiero kontrakt w Polsce spowoduje powstanie wersji uzbrojonej tego wiropłatu, to znawcy są pewni że transformacja się powiedzie dzięki widocznym zaletom platformy. Leonardo AW149 jest konstrukcją nowej generacji, która nowoczesnością rozwiązań, awioniką i systemami obserwacji umożliwiającymi działanie w nocy i każdych warunkach pogodowych może rywalizować z europejską czy amerykańską konkurencją – twierdzą eksperci.

Włoski helikopter od początku był projektowany tak aby usprawnić naprawy i bieżący serwis. Błyskawiczną obsługę umożliwia łatwy dostęp do kluczowych mechanizmów i podzespołów napędu, przeglądy zaprogramowano według cywilnych standardów wydłużając przy tym – niekiedy wielokrotnie - okresy eksploatacji ważnych komponentów śmigłowca – zachwalają przedstawiciele Leonardo Helicopters.

Oczywiste wydaje się także wyposażenie nowych polskich wielozadaniowych wiropłatów w głowice optoelektroniczne zza Atlantyku konkretnie - urządzenia L3 firmy Wescam. Powód jest prosty. W zgodnej ocenie analityków to dziś jedno z najlepszych na świecie urządzeń do rozpoznania, obserwacji i kierowania rakietowym ogniem pokładowym nie tylko śmigłowców.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego