Maszyna, podobnie jak pierwsza, która odbyła identyczny lot zaledwie tydzień temu, przyleciała z Yeovil, gdzie mieści się główny zakład produkcyjny dla tego modelu śmigłowca. Obecnie znajduje się ona na terenie zakładów PZL-Świdnik, gdzie czekają ją jeszcze ostatnie testy oraz procedury odbiorcze zanim ostatecznie trafi do końcowego odbiorcy.

Tym będzie Marynarka Wojenna RP, a dokładnie Brygada Lotnictwa Morskiego w Darłowie.

Na mocy podpisanego w kwietniu 2019 r. kontraktu polska zamówiła łącznie cztery śmigłowce AW101 dla Marynarki Wojennej. Nowe maszyny będą służyły w 44. Bazie Lotnictwa Morskiego, gdzie zastąpią służące obecnie stare i wysłużone śmigłowce Mil Mi-14PŁ i Mi-14PŁ/R.

Co to będą za maszyny i jakie misje będą pełnić? Polskie AW101 to maszyny zbudowane w konfiguracji ZOP, co oznacza, że ich głównym przeznaczeniem i zadaniem są misje Zwalczania Okrętów Podwodnych. Warto jednak podkreślić, że możliwości nowych maszyn nie są do nich ograniczone. Kupując nowe śmigłowce dla Marynarki Wojennej polska szukała maszyny wielozadaniowej i takie będą dostarczane obecnie AW101. Maszyny wyposażono bowiem także w moduł CSAR Combat Search and Rescue), co oznacza, że będą także zdolne do wykonywania misji poszukiwawczo-ratunkowych w warunkach wojennych.

Wartość podpisanego kontraktu, w 2019 r., wyniosła 1,65 mld zł. Umowa, oprócz samych maszyn, obejmuje także pakiet szkoleniowy oraz logistyczny. Warto także zaznaczyć, że wraz z zamówieniem wynegocjowano offset, którego wartość ma wynieść 400 mln zł.