Podpisana umowa, jak poinformowała spółka w komunikacie, ma wartość 232 mln zł. Dostawy maszyn zaplanowano na lata 2023-2025, co oznacza, że pierwszy z samolotów ma trafić nad Wisłę jeszcze w tym roku.

Tempo dostaw oraz wcześniejsze deklaracje, z maja bieżącego roku, wyraźnie wskazują, że zamówienie obejmuje samoloty, które obecnie należą do zasobów firmy Saab. Mowa o maszynach, które pierwotnie służyły w siłach powietrznych Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a które wróciły do Szwecji, kiedy zakończył się ich okres eksploatacji.

Nowy zakup, jak podkreślał minister Błaszczak, pozwoli na znaczący skok potencjału Sił Zbrojnych RP. Minister zapewnia, że posiadanie przez Polskę własnych samolotów wczesnego wykrywania i ostrzegania sprawi, że znacznie wzrośnie świadomość sytuacyjna na polskim niebie. Warto tutaj podkreślić, że nie tylko. Możliwości maszyny sprawiają, że na nowych zdolnościach kupowanych przez Polskę z pewnością skorzystają także nasi sojusznicy z NATO.