Do Sił Zbrojnych RP, które w najbliższych latach otrzyma 370 czołgów Abrams, powinno trafić także 38 Herculesów BAE Systems. Firma zapowiada iż gotowa jest uruchomić lokalną produkcję potężnych maszyn M88A2 w naszym kraju.
Eksperci BAE Systems zapewniają, że ich wozy technicznego wsparcia mają uniwersalne zdolności zwłaszcza ewakuacyjne a zapas mocy Herculesów pozwala na radzenie sobie z holowaniem i wycofywaniem spod nieprzyjacielskiego ognia uszkodzonych czołgów polskiej proweniencji, przyszłych produkowanych w kraju koreańskich „Czarnych Panter" a nawet – samobieżnych armatohaubic Krab czy importowanych superdział K9 Thunder.
BAE Systems przypomina, iż kilka miesięcy temu koncern podpisał z PGZ porozumienie w sprawie ustanowienia w Polsce serwisu a także możliwości lokalnej produkcji M88A2 w przyszłości. Globalny brytyjski potentat zbrojeniowy i producent WZT potwierdza, że Hercules może ewakuować z pola walki nie tylko unieruchomione kilkudziesięciotonowe Abramsy ale także praktycznie każdy ciężki sprzęt służący dziś w Wojskach Lądowych RP.
Czy powstanie polski hub produkcyjny i serwisowy
Zdaniem ekspertów warto rozważyć kwestię unifikacji wozów ratownictwa technicznego w naszej armii bo umożliwiłoby to zbudowanie lokalnego, szybciej reagującego na potrzeby użytkowników centrum technicznego wsparcia, a także ułatwiło wdrożenie koprodukcji pojazdów w Polsce. – „Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne w Poznaniu mają szansę stać się partnerem strategicznym dla BAE Systems i Wojsk Lądowych w zapewnieniu samowystarczalności w tym zakresie" - stwierdza w przesłanym nam komunikacie centrala BAE Systems.