PGZ wzmacnia rakietowe kompetencje. Po Piorunach czas na CAMM MR

Polska Grupa Zbrojeniowa mobilizuje wszystkie siły aby zbudować w rodzimym przemyśle kompetencje rakietowe. Produkcja a obecnie modernizacja Piorunów pozwoliła zebrać sporo doświadczeń. Know how dostarczy także offset związany z zagranicznymi kontraktami na oręż dla powietrznej tarczy Wisła i strategicznego Programu Narew.

Publikacja: 28.07.2022 17:04

Start pocisku przeciwlotniczego CAMM-ER. Fot./MBDA.

Start pocisku przeciwlotniczego CAMM-ER. Fot./MBDA.

Foto: MBDA.

Sebastian Chwałek, prezes PGZ twierdzi, że przygotowania do rakietowej zmiany maksymalnie zdynamizowano pod wpływem wydarzeń w Ukrainie i w trosce o bezpieczeństwo narodowe. Celem jest budowa polskiego precyzyjnego pocisku przeciwlotniczego określanego roboczo CAMM MR (Medium Range), który miałby wiele zastosowań, np. zwiększyłby możliwości istniejących zautomatyzowanych artyleryjsko – rakietowych systemów „Pilica" tak by mogły zapewnić osłonę na posterunkach dalekosiężnym zestawom antybalistycznym Patriot.

Brytyjski offset

Kulisy zbrojeniowego biznesu zwykle otacza dyskrecja, jednak nieoficjalnie wiadomo, że w ostatnich miesiącach trwają intensywne negocjacje offsetowe zwłaszcza z brytyjskimi partnerami (ich rakiety rodziny CAMM będą podstawową bronią systemu obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu) w sprawie przekazywania przez MBDA UK cennych rakietowych technologii. Do niektórych technicznych tajemnic dopuścili zbrojeniówkę także Amerykanie z Lockheed Martin zlecając amunicyjnej grupie Mesko produkcję komponentów superpocisków PAC-3 MSE, głównej broni polskich zestawów Patriot.

W kwestii rakiet - wiemy czego chcemy – mówi Marek Borejko, szef strategicznego biura w PGZ. Płk Michał Marciniak, wiceprezes Agencji Uzbrojenia i główny negocjator kontraktów z Waszyngtonem na Patrioty dla Polski, ujawnił podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami w warszawskiej siedzibie PGZ, że wojsko właśnie dokończyło ważny przegląd licznych rakietowych badań i projektów na polskich politechnikach.

Czytaj więcej

Jeszcze więcej Piorunów dla polskiej armii

- Wszystkie obiecujące dokonania i wynalazki badaczy dające nadzieję na praktyczne efekty militarne zostaną docenione i wykorzystane, natomiast te które miały autorom przynieść tylko awanse i doktoraty, zejdą na dalszy plan – zapowiada płk Marciniak.

Pioruny dostarczyły doświadczeń

Praktyczne doświadczenia w dziedzinie sterowania i budowy głowic naprowadzających przyszłych pocisków dostarcza już obecnie trwająca modernizacja amunicji rakietowej do przenośnych zestawów „Piorun".

- Musieliśmy po sukcesach nad Dnieprem polskich manpadsów, ale też obserwacjach poczynionych przez użytkowników sprzętu w Ukrainie przyspieszyć modernizację tej skutecznej, przenośnej broni. Myślę że już niedługo Pioruny odpalane z wyrzutni na pojazdach będą imponowały znacznie większym, przekraczającym 10 km zasięgiem, a system naprowadzania wzbogacony o nowe sensory w seekerach ( śledzących głowicach rakiet) niemile zaskoczy powietrznych intruzów –zapowiada specjalista od broni precyzyjnej Mariusz Andrzejczak dyrektor programu „Narew" w PGZ. Pytany, jakie nowinki szykują konstruktorzy z Telesystemu Mesko dla nowych pocisków, następców piorunów o kryptonimie „Grzmot", uchyla się od szczegółowych wyjaśnień.

Czytaj więcej

Rośnie ciężar gatunkowy lekkiej broni

– To dziś informacje niejawne. Z pewnością zmodernizowany Piorun nie pozwoli załogom wrogich statków powietrznych na uniki, które dziś próbują stosować choćby nad Ukrainą – mówi dyr. Jędrzejczak.

Brakuje specjalistów

Podczas czwartkowego spotkania prasowego w PGZ specjaliści z PGZ a także szefowie firm i analitycy Agencji Uzbrojenia podkreślali, że w systemach obrony przeciwlotniczej i antybalistycznej wskutek publicznych inwestycji w kolejne tarcze powietrzne i przeciwlotniczą broń precyzyjną idą wreszcie dawno oczekiwane zmiany. W październiku do służby wejdą zamówione jeszcze w 2018 roku pierwsze dwie baterie systemu Patriot. Rozpędu i praktycznego charakteru nabierają przygotowania do uzbrojenia w pociski CAMM ER (MBDA UK) tarczy powietrznej krótkiego zasięgu Narew. Ich konsekwencją będzie uruchomienie w kraju licencyjnej produkcji brytyjskich pocisków i przyspieszenie prac nad nową polską rakietą.

- W spółkach segmentu amunicyjnego trwa mobilizacja – zapewnia szef PGZ. Sebastian Chwałek jedyne poważne obawy dotyczące perspektyw biznesowych fabryk broni wiąże z niedostatkiem fachowców. Mimo obecności rekruterów zbrojeniowej grupy na uczelniach, w szkołach technicznych i aktywności firmy na rynku zatrudnienia rąk do pracy w obronnym holdingu nadal brakuje.

- Zdobycie dziś spawacza znającego tajniki łączenia stali pancernej graniczy z cudem – mówi prezes Chwałek.

Płk Marciniak już kilka lat temu uprzedzał dowódców, by sposobili oficerów do odtwarzanych mozolnie jednostek rakietowych. Wtedy nie brakowało wątpiących w powodzenie tych planów. Obecnie znów nie brakuje zaskoczonych, także w mundurach, że jednak się udało.

Sebastian Chwałek, prezes PGZ twierdzi, że przygotowania do rakietowej zmiany maksymalnie zdynamizowano pod wpływem wydarzeń w Ukrainie i w trosce o bezpieczeństwo narodowe. Celem jest budowa polskiego precyzyjnego pocisku przeciwlotniczego określanego roboczo CAMM MR (Medium Range), który miałby wiele zastosowań, np. zwiększyłby możliwości istniejących zautomatyzowanych artyleryjsko – rakietowych systemów „Pilica" tak by mogły zapewnić osłonę na posterunkach dalekosiężnym zestawom antybalistycznym Patriot.

Brytyjski offset

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego