Polska kupi od koreańskich partnerów czołgi K2 Black Panther, armatohaubice K9 Thunder oraz samoloty FA50 Fighting Eagle. MON zapewnił, że przy okazji kontraktów technologie i inwestycje zasilą też rodzimą zbrojeniówkę.
– Wyciągamy wnioski z tego co dzieje się na Ukrainie. Nasze siły zbrojne muszą być szybko wyposażone w nowoczesny sprzęt. Dlatego jeszcze w tym roku oczekujemy dostaw pierwszych partii koreańskiego sprzętu. Zakładamy, że w kolejnych latach, produkcja licencyjnej broni będzie odbywać się w Polsce. To szansa dla naszego przemysłu –zapewniał minister Błaszczak.
Koreański przemysł planuje ekspansję
Obecni przy podpisywaniu umów przedstawiciele koreańskiego biznesu, wiele obiecywali sobie po imponującym wejściu na polski rynek.
- Dzisiejsza uroczystość podpisania umowy jest bardzo ważna dla rządu RP i rządu Korei Południowej, dla naszych przemysłów zbrojeniowych, ponieważ obecnie nasze kraje rozpoczynają strategiczne partnerstwo i strategiczną współpracę – mówił prezes lotniczej firmy Korea Aerospace Industries Hyunho Ahn.
– Jestem przekonany, że nasza współpraca będzie silna i będzie się skupiać na rozwoju przemysłu zbrojeniowego – wtórował Yong-Bae Lee, prezes firmy Hyundai-Rotem. Jego zdaniem Hyundai Rotem na pewno poszerzy partnerstwo z Polską, szczególnie jeśli chodzi o ulokowanie produkcji (czołgów K2) w Polsce wraz z pełnym transferem technologii.