Aktualizacja: 07.11.2024 11:46 Publikacja: 08.06.2022 14:54
Według południowokoreańskich mediów, Polska może kupić 180 czołgów K2 „z półki".
Foto: Wojska Lądowe Republiki Korei
Polska miałaby jakoby wyrazić wolę zakupu 180 czołgów K2 w firmie Hyundai Rotem. Wartość takiej partii szacowana jest na ok. 3 bln wonów (10,2 mld zł) netto. Czołgi miałyby być uzbrojeniem „z półki", a więc wyprodukowanym w Republice Korei i w wariancie zbliżonym do południowokoreańskiego, znacząco różniącym się od wcześniej (równolegle?) oferowanego Polsce K2PL. Ma być jednak możliwe zastosowanie pewnych polskich urządzeń i systemów, jak np. sprzętu łączności czy kamer termalnych KLW-1 Asteria. Co ciekawe, to samo źródło zapowiedziało, że niebawem zostanie podpisana umowa na dostawę do Norwegii 100 czołgów K2NO o wartości 1,6 bln wonów (5,44 mld złotych).
Wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, zatwierdził umowę ramową na dostawy nowych pojazdów dla Wojska Polskiego.
Eksperci od handlu wskazują, że coraz popularniejszy wśród konsumentów w Polsce staje się trend kupowania z odroczonymi płatnościami.
Wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, poinformował, że Rada Modernizacji Technicznej zatwierdziła projekt cięższego niż bwp Borsuk wozu.
MON zamawia w HSW ponad tysiąc nowych bojowych wozów piechoty Borsuk. Skonstruowane w kraju, uzbrojone i wyposażone w zaawansowaną elektronikę zwiastują w armii rewolucję.
Rząd zdecydował o znaczącym podniesieniu potencjału artyleryjskiej zbrojowni HSW. Premier Morawiecki zapowiedział dokapitalizowanie huty i innych zbrojeniowych firm z Podkarpacia.
Mobilna Sieć T-Mobile w Polsce w 2024 roku została uznana za najlepszą pod względem prędkości i niezawodności przez międzynarodową firmę Ookla.
Wicepremier i minister obrony narodowej, Mariusz Błaszczak, podpisał aneks do umowy na dostawy kolejnej partii karabinków MSBS Grot.
W 2023 roku w Polsce powstało prawie 400 tysięcy nowych firm, a rynek przedsiębiorstw liczy już blisko 2,5 miliona aktywnych biznesów. Jak właściciele firm ubezpieczają swój biznes w obliczu coraz większych wyzwań gospodarczych i klimatycznych
Przekroczenie progu 2 proc. PKB w wydatkach na obronność będzie dla Europy konieczne. Tylko w ten sposób będzie ona w stanie się obronić nie korzystając z parasola ochronnego USA - wynika z analizy niemieckiego instytutu badawczego Ifo.
Cztery lata temu została podpisana umowa o współpracy wojskowej z administracją amerykańską Donalda Trumpa. Miała ona znaczenie fundamentalne dla poprawy naszego bezpieczeństwa.
Obecnie wpływ państwa na państwową zbrojeniówkę jest de facto mniejszy niż na tę... prywatną. Czy pomysłem na rozwiązanie tej sytuacji jest powrót PGZ pod nadzór MON?
Najpewniej na początku roku wejdzie w życie ustawa o zapewnieniu finansowania działań zmierzających do stworzenia zdolności produkcji amunicji wielkokalibrowej - m.in. 155 mm. Przedsiębiorstwa będą mogły wnioskować o w sumie 3 mld zł.
W najbliższych tygodniach rodzimy przemysł obronny powinien podpisać kilka dużych kontraktów wartych miliardy złotych. Chodzi m.in. o wozy bojowe Borsuk. Kończą się także negocjacje w sprawie zakupu czołgów K2.
Europa jest coraz bardziej osamotniona w produkcji obronnej. I musi działać – piszą eksperci.
Kwestia niewyłączenia wydatków obronnych z procedury nadmiernego deficytu okazuje się być rodzajem presji, którą część państw członkowskich Unii postanowiła wywrzeć na Polskę, by zmusić ją do zmiany obecnej polityki zbrojeń.
Tylko w latach 2025–2030 wydamy na obronę narodową ponad 1,3 bln zł, w tym na sam sprzęt ponad 0,5 bln zł. Czy jednym ze źródeł finansowania tych potrzeb powinien być nowy podatek obronny? Eksperci nie są co do tego przekonani.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas