Ponieważ tylko na przepastnych bezdrożach pod Drawskiem wolno w warunkach polowych strzelać do celu z użyciem przeciwpancernej amunicji podkalibrowej sprawdzono też skuteczność 30 mm armaty bezzałogowej wieży bojowej borsuka.
– Test wypadł pozytywnie – nie kryje satysfakcji Bartłomiej Zając, prezes HSW. Zaznacza przy tym, że nie może powiedzieć nic więcej. Wyniki ostrego strzelania to informacje tajne. Ale wieści przemycane między wierszami świadczą, że z celnością zdalnie sterowanego stanowiska wieżowego ZSSW-30 jest nieźle. – Po próbach nie ma żadnych wniosków o potrzebie poważniejszych korekt w konstrukcji naszej „trzydziestki” – podkreśla.
Czytaj także: Pancerny Borsuk coraz bliżej armii
To ważna konstatacja w pełni zautomatyzowana wieża bojowa dla Borsuka uchodzi dziś za wizytówkę technologicznych możliwości polskiej zbrojeniówki.
Wieża z epoki cyfrowej
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Andrzej Kensbok, nie ma wątpliwości, że wieża ZSSW-30 zaprojektowana od podstaw w krajowym przemyśle to wręcz jedno z najciekawszych rozwiązań na poziomie światowym.