216. dywizjon. Najbardziej medialna jednostka widmo Royal Air Force

Brytyjska organizacja społeczna Drone Wars ujawniła, że bardzo medialna brytyjska jednostka lotnicza – No. 216 Squadron – to tak na prawdę medialna kreacja brytyjskiego resortu obrony. Ministerstwo przyznało, że No. 216 Squadron Royal Air Force, oficjalnie testujący bezzałogowce, w ogóle ich nie ma i nie miał. Zresztą personelu prawie też nie.

Publikacja: 07.07.2022 15:38

Grafika Leonardo dotycząca pokazu działania „roju" bezzałogowców w 216. dywizjonie, który jakoby mia

Grafika Leonardo dotycząca pokazu działania „roju" bezzałogowców w 216. dywizjonie, który jakoby miał odbyć się w 2020 r.

Foto: Leonardo

Organizacja Drone Wars, wykorzystując brytyjskie prawo dostępu do informacji publicznej, skierowała do Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii pismo z szeregiem pytań odnośnie zakresu działalności 216. dywizjonu (No. 216 Squadron) Royal Air Force. Drone Wars niepokoi się rosnącym zakresem wykorzystania bezzałogowych systemów powietrznych (BSP), zwłaszcza rozwojem systemów w pełni autonomicznych, przez brytyjskie wojsko i dlatego stara się sprawować obywatelską kontrolę nad rozwojem BSP w Wielkiej Brytanii, w tym aktywnością 216. dywizjonu. A z punktu widzenia Drone Wars ta wyglądała bardzo poważnie. Sformowanie 216. dywizjonu ogłoszono w 2019 r., gdy ministrem obrony Wielkiej Brytanii był Gavin Williamson – postać groteskowa, jakich niemało w brytyjskiej współczesnej polityce – który (około)rządową karierę zaczynał jako osobisty sekretarz premiera (tzw. PPS), w tym przypadku Davida Camerona. Sekretarz to osoba od niemego noszenia notatek za premierem, jak kiedyś wyjaśnił ówczesny marszałek Izby Gmin John Bercow na przykładzie Williamsona właśnie. W lutym 2019 r. Williamson zapowiadał, że dzięki specjalnemu funduszowi powstaną sieciocentryczne eskadry rojów bezzałogowców zdolnych do zmylenia nieprzyjaciela i obezwładnienia jego systemu obrony powietrznej. Takie zdolności są konieczne, aby móc interweniować zbrojnie na świecie, bo inaczej w oczach innych państw Wielka Brytania wyjdzie na papierowego tygrysa, tłumaczył Williamson. Pierwsze „roje" miały być gotowe przed końcem 2019 r. 17 lipca 2019 r. dowództwo RAF podało, że „sieciocentryczne roje" będą zgrupowane w 216. dywizjonie RAF, który zostanie reaktywowany (ostatni raz rozformowana 20 marca 2014 r., gdy RAF wycofał samoloty transportowo-tankujące serii Lockheed TriStar, które wykorzystywał) w prima aprilis 2020 r. Wybór daty to była najwyraźniej próbka brytyjskiego poczucia humoru.

Działalność 216. dywizjonu miała być bardzo dynamiczna. W październiku 2020 r. brytyjski oddział koncernu Leonardo miał zorganizować praktyczny pokaz sieciocentrycznych rojów obezwładniających OPL, o czym na poważnie rozpisywały się branżowe media. W lipcu 2021 r. szef sztabu RAF marszałek lotnictwa sir Mike Wigston na międzynarodowej konferencji Global Air Chiefs' Conference 2021 publicznie mówił: „Badawczy 216. dywizjon udowodnił ponad wszelką wątpliwość przełomową [ang. disruptive – użycie tego słowa to wyraźny sygnał pustosłowia – treści bez znaczenia, innym znanym przykładem jest game changer] i innowacyjną użyteczność rojów bezzałogowców w ramach programu ALVINA. Pracując razem z naukowym laboratorium Ministerstwa Obrony i specjalistami z przemysłu, przebadaliśmy [w locie] roje liczące ponad 20 ultralekkich tanich bezzałogowców, których współdziałanie w radzeniu sobie z zagrożeniami przynosiło genialne wyniki. Skupiliśmy się na myleniu i obezwładnianiu systemów OPL przeciwnika, ale już teraz rozważamy o kolejnych przełomowych [disruptive] misjach, które pozostawiam waszej wyobraźni".

Bezzałogowosceptyczna i zaniepokojona tym wszystkim organizacja Drone Wars wystosowała zatem pismo do brytyjskiego resortu obrony m.in. zadając mu trzy pytania:

1. Ile osób RAF przydzielił do 216. dywizjonu, stan na 1 lutego 2022 r., jakie mają stopnie wojskowe, jakie są ich stanowiska?
2. Jakie typy BSP 216. dywizjon testował od 1 kwietnia 2020?
3. Jakimi BSP obecnie dysponuje 216. dywizjon?

Brytyjskie Ministerstwo Obrony odpowiedziało, że personel 216. dywizjonu liczy cztery osoby (sic!): dowódcę w stopniu Squadron Leader (dosł. lider eskadry, NATO-wski O-3), kierownika badań w stopniu Flight Lieutenant (por. pil., O-2), oficera łączności w stopniu Flying Officer (oficer pil., O-1) i oficera ds. operacji też w stopniu Flying Officer. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, 216. dywizjon może korzystać z rezerwistów przydzielonych do 616. dywizjonu (No. 616 Squadron – aktywna jednostka rezerwy tzw. Sił Pomocniczych RAF, ang. Royal Auxiliary Air Force, RAuxAF) zajmująca się zadaniami ISTAR (Intelligence, Surveillance, Target Acquisition and Reconnaissance), wykonywanymi przez samoloty rozpoznawcze Beechcraft Shadow R.Mk 1/2 i BSP MQ-9A Reaper stacjonujące w bazie lotniczej RAF Waddington.

Odnośnie drugiego pytania, resort obrony odpowiedział, że 216. dywizjon od 1 kwietnia 2022 r. nie przeprowadzał żadnych badań bezzałogowców, czy jakikichkolwiek badań w ogóle.

Natomiast odpowiedź na trzecie pytanie brzmi „zero".

Wyniki badań tych wszystkich „rojów" miały prowadzić do coraz ambitniejszych programów BSP. Zatem wyniki programu ALVINA miano wykorzystać w programie LANCA (Lightweight Affordable Novel Combat Aircraft), inaczej programie Mosquito (tak się składa, że oficjalnie anulowanym pod koniec czerwca), i programie Vixen (morski, pokładowy ekwiwalent Mosquito), które miały zaowocować bezzałogowcami, które jako tzw. lojalni skrzydłowi razem z przyszłym brytyjskim myśliwcem wielozadaniowym nowej generacji Tempest miały tworzyć powietrzny system bojowy Future Combat Air Systems (FCAS, nie mylić z francusko-niemiecko-hiszpańskim SCAF/FCAS).

Organizacja Drone Wars, wykorzystując brytyjskie prawo dostępu do informacji publicznej, skierowała do Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii pismo z szeregiem pytań odnośnie zakresu działalności 216. dywizjonu (No. 216 Squadron) Royal Air Force. Drone Wars niepokoi się rosnącym zakresem wykorzystania bezzałogowych systemów powietrznych (BSP), zwłaszcza rozwojem systemów w pełni autonomicznych, przez brytyjskie wojsko i dlatego stara się sprawować obywatelską kontrolę nad rozwojem BSP w Wielkiej Brytanii, w tym aktywnością 216. dywizjonu. A z punktu widzenia Drone Wars ta wyglądała bardzo poważnie. Sformowanie 216. dywizjonu ogłoszono w 2019 r., gdy ministrem obrony Wielkiej Brytanii był Gavin Williamson – postać groteskowa, jakich niemało w brytyjskiej współczesnej polityce – który (około)rządową karierę zaczynał jako osobisty sekretarz premiera (tzw. PPS), w tym przypadku Davida Camerona. Sekretarz to osoba od niemego noszenia notatek za premierem, jak kiedyś wyjaśnił ówczesny marszałek Izby Gmin John Bercow na przykładzie Williamsona właśnie. W lutym 2019 r. Williamson zapowiadał, że dzięki specjalnemu funduszowi powstaną sieciocentryczne eskadry rojów bezzałogowców zdolnych do zmylenia nieprzyjaciela i obezwładnienia jego systemu obrony powietrznej. Takie zdolności są konieczne, aby móc interweniować zbrojnie na świecie, bo inaczej w oczach innych państw Wielka Brytania wyjdzie na papierowego tygrysa, tłumaczył Williamson. Pierwsze „roje" miały być gotowe przed końcem 2019 r. 17 lipca 2019 r. dowództwo RAF podało, że „sieciocentryczne roje" będą zgrupowane w 216. dywizjonie RAF, który zostanie reaktywowany (ostatni raz rozformowana 20 marca 2014 r., gdy RAF wycofał samoloty transportowo-tankujące serii Lockheed TriStar, które wykorzystywał) w prima aprilis 2020 r. Wybór daty to była najwyraźniej próbka brytyjskiego poczucia humoru.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego