Wynosi je rakieta systemu LauncherOne, dostarczana najpierw na wysokość startową z użyciem samolotu. Jest to specjalnie przystosowany Boeing 747, noszący nazwę własną „Cosmic Girl".
Potencjał tego rozwiązania dostrzegły już różne amerykańskie instytucje realizujące zadania związane z obronnością, wywiadem i zapewnieniem bezpieczeństwa narodowego.
Tego typu start, realizowany na potrzeby Sił Kosmicznych USA, ma się odbyć już wkrótce ‒ po 29 czerwca br. Wtedy to system startowy Virgin Orbit wzniesie się w przestworza z Mojave Air and Space Port w stanie Kalifornia. Na podstawie kontraktu, który spółka Virgin Orbit National Systems (amerykański podmiot zależny Virgin Orbit) otrzymała w od US Space Force w kwietniu 2020 r., zrealizowana zostanie misja STP-28A.
W ramach STP-28A wystrzelonych zostanie siedem różnych satelitów, dostarczonych przez różne amerykańskie agencje rządowe. Satelity będą realizować eksperymenty mające na celu m.in przetestowanie adaptatywnych technologii częstotliwości radiowych, technologii na rzecz świadomości sytuacyjnej w przestrzeni kosmicznej i – na satelicie Slingshot 1 firmy Aerospace Corporation – nowego typu modułowej platformy satelitarnej.
Satelity trafią na niską orbitę okołoziemską o wysokości ok. 500 km i inklinacji (kąt pomiędzy płaszczyzną orbity a płaszczyzną ziemskiego równika) 45°. „Coraz wyraźniej i wyraźniej dostrzegamy znaczenie przestrzeni kosmicznej dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników" – komentuje zaangażowanie swojego przedsiębiorstwa w misję STP-28A Dan Hart, prezes Virgin Orbit.