Pięć jednostek tego typu w australijskiej flocie zastępują trzy niszczyciele rakietowe typu Hobart, przenoszące wyrafinowane systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Ostatni z nich – HMAS Sydney – właśnie rozpoczął próby morskie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pod koniec roku zostanie na nim podniesiona bandera, co oznaczać będzie formalne przejęcie przez użytkownika.
Adelaide w służbe Australii
W latach 80. ubiegłego wieku do służby w marynarce wojennej Australii wprowadzono cztery fregaty typu Adelaide. Okręty są licencyjną odmianą amerykańskiego typu Oliver Hazard Perry (należą do niego także polskie okręty Gen. K. Pułaski i Gen. T. Kościuszko). Kolejne dwie dołączyły do nich w latach 1992 i 1993. Każdy z okrętów przesłużył ponad 25 lat. W 2005 r. Australijczycy rozpoczęli wycofywanie fregat tego typu z linii. Dwie z nich – HMAS Adelaide i HMAS Canberra – celowo zatopiono w pobliżu wybrzeży wschodniego i południowego. Ich wraki służą jako atrakcje dla miłośników nurkowania.
Czytaj także: Nie trafiła do Polski. Popłynie do Chile
Na bieżący rok australijska marynarka zaplanowała wycofanie ze służby ostatniej pary fregat tego typu. Banderę na HMAS Newcastle (okręt pływał od 1993 r.) opuszczono pod koniec czerwca. W przyszłym miesiącu nastąpi oficjalne pożegnanie ostatniej „Adelajdy” – HMAS Melbourne. 13 września okręt zawinął po raz ostatni do portu w – nomen omen – Melbourne, żeby symbolicznie pożegnać miasto, w którym został zbudowany. Fregata służyła w Royal Australian Navy przez 27 lat.
Sydney, trzeci niszczyciel typu Hobart, właśnie rozpoczyna próby morskie. Bandera na jednostce ma zostać podniesiona jeszcze w tym roku. Fot./Royal Australian Navy.