Czytaj więcej
Rosyjska agresja na Ukrainę nie spowodowała wzrostu przychodów z eksportu stu największych koncernów zbrojeniowych. Najwięcej straciły firmy z Rosji, ale niższe przychody miały też giganty z USA. Zmniejszył się eksport zbrojeniówki Ukrainy. Natomiast Polska Grupa Zbrojeniowa zwiększyła go w ub.r. o 14 proc. I była pod tym względem najlepsza w Europie.
Przygotowania Polskiej Grupy Zbrojeniowej do budowy tarczy powietrznej krótkiego zasięgu trwają już od niemal dekady, kierunkowe decyzje w sprawie realizacji programu „Narew” zapadły podczas tegorocznych kieleckich MSPO. Wcześniejsze rozstrzygnięcie, że to rodzima zbrojeniówka zbuduje rakietową zaporę do ochrony wojskowych baz, lotnisk, zgrupowań wojsk, nawet wyrzutni Patriot na bojowych stanowiskach, określiło pole gry. To zagraniczni dostawcy systemów rakietowych stali się podwykonawcami PGZ i krajowych spółek z powołanego specjalnie rakietowego konsorcjum.
Gen Michał Marciniak, wiceszef Agencji Uzbrojenia, a zarazem pełnomocnik MON ds. budowy systemu zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej i jego zespół, a także menedżerowie z PGZ na czele z dyr. Markiem Borejką od początku zakładali, że takie ustawienie relacji biznesowych w „Narwi” umożliwi (m.in. dzięki licencjom) nadrobienie rakietowych luk w zbrojeniówce i dołączenie na skróty do światowej elity producentów precyzyjnych pocisków.
Czytaj więcej
Polska będzie jako pierwsza wśród sojuszników USA produkować elementy najnowszego radaru dla systemu Patriot. To efekt wyjątkowej determinacji polskich negocjatorów.
Twarde negocjacje
Na początku nie było wcale pewności, czy plan się powiedzie. Brytyjski koncern MBDA który w „Narwi” jest poddostawcą know how dotyczącej wyrzutni iLauncher i komponentów do kierowanych pocisków przeciwlotniczych CAMM- ER, wprawdzie obiecywał w swojej ofercie dla Polski gotowość do dzielenia się pilnie strzeżonymi technologiami dotyczącymi budowy głowic naprowadzających pocisków, ale o zakresie technologicznej pomocy zdecydowały twarde negocjacje. Dziś PGZ, zapytana o kontraktowe zapisy dotyczące transferu rakietowej wiedzy, nadal zasłania się tajemnicą, ale daje do zrozumienia, że deal z MBDA UK satysfakcjonuje zbrojeniówkę. – Nadzieje na technologiczny rakietowy przełom wydają się uzasadnione – wyjaśnia zarząd PGZ. – W przypadku pozytywnego sfinalizowania wszystkich umów wykonawczych polski przemysł obronny uzyska dostęp do technologii, które pozwolą na rozwój własnych autorskich projektów w dziedzinie rakiet krótkiego, a nawet średniego zasięgu. Tym samym zlikwidowana zostanie istotna luka kompetencyjna, z jaką obecnie mamy do czynienia w PGZ – twierdzi Jacek Matuszak z biura prasowego firmy.