Naprowadzany radarowo pocisk CAMM-ER ma w porównaniu do swego poprzednika ( CAMM) niemal dwukrotnie wydłużony zasięg dostosowany do potrzeb zaawansowanego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu MAADS (Medium Advanced Air Defence System (MAADS), opracowywanego przez konstruktorów MBDA we współpracy z włoskim potentatem technologicznym i zbrojeniowym Leonardo. Warto obserwować rozwój rakiet nowej generacji CAMM- ER bo wszystko wskazuje na to, że ten właśnie efektor uzbroi w przyszłości polską tarczę powietrzą „Narew" budowaną w kraju przez firmy Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Rodzimy przemysł zapowiada, że brytyjskie pociski były by produkowane na licencji m.in. w skarżyskim Mesko – w tej sprawie prowadzone są zresztą już od dawna negocjacje z MBDA UK.
Przyszły efektor dla „Narwi"
Można przypuszczać iż najnowsze próby dojrzałości systemu MAADS i zakończone na początku maja sukcesem strzelania kwalifikacyjne z użyciem rakiet CAMM-ER na włoskim poligonie nie uszły uwadze specjalistów PGZ.
Użytkownikiem MAADS będą włoskie Siły Powietrzne, gdzie nowy system i zastąpi starsze zestawy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu SPADA. Dzięki broni nowej generacji włoscy przeciwlotnicy uzyskają dodatkowe zdolności bojowe m in. do zwalczania celów powietrznych na średnich odległościach.
Czytaj więcej
Europejski koncern rakietowy z ogromnym wartym ok. 8 mld zł mld kontraktem na wyrzutnie i pociski obrony powietrznej. MON właśnie zamówiło brytyjskie systemy CAMM które dozbroją 22 baterie obrony powietrznej Pilica+ przeznaczone do osłony wojskowych zgrupowań i lotnisk, a także stanowisk zestawów antybalistycznych Patriot.
Ostatni test poligonowy był ważnym wydarzeniem, bo po raz pierwszy od integracji z pociskiem CAMM-ER przetestowany i zakwalifikowany w warunkach polowych został moduł kierowania walką i łączności BMC4I Sirius z udoskonalonym oprogramowaniem.