W obecności Wołodymyra Zełenskiego podpisano w środę w siedzibie polskiego rządu list intencyjny w sprawie sprzedaży Kijowowi 100 siemianowickich wozów bojowych i wysłaniu do boju stalowowolskich raków. Tuż przed tym przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej obecności ukraińskiego prezydenta zawarli także umowę o współpracy przy produkcji amunicji czołgowej kal 125 mm.
Zamówienie na 100 sprawdzonych już w warunkach bojowych kołowych transporterów opancerzonych Rosomak to świeża sprawa. Premier Mateusz Morawiecki podczas niedawnego spotkania w siemianowickich zakładach produkujących transportery zdradził, że zakup przez Ukrainę polskich transporterów w części sfinansowałaby Unia Europejska, a pozostałą kwotę dołożyliby, na prośbę Kijowa Amerykanie. Zdaniem szefa polskiego rządu o sprzedaż rosomaków, które potwierdziły swą wartość bojową w ostatnich dekadach w najtrudniejszych międzynarodowych misjach stabilizacyjnych zabiegał w ostatnim okresie Denys Szmyhal, premier Ukrainy.
Premier Morawiecki ujawnił, że w firmie Rosomak w Siemianowicach śląskich trwają przygotowania by zwiększyć produkcję kołowych transporterów opancerzonych ze 100 do 200 sztuk rocznie.
- Rosomaki podobnie jak Kraby są naszą narodową wartością i marką polskiego przemysłu zbrojeniowego – chwalił sprzęt szef polskiego rządu.
Haubice z HSW jadą nad Dniepr
Polska dostarcza już Ukrainie fabrycznie nowe aramtohaubice AHS 155 mm Krab. Zawarty w czerwcu zeszłego roku wart ok. 3 mld zł kontrakt na dostawy 56 dalekosiężnych krabów należy do dziś do największych transakcji eksportowych Polskiej Grupy Zbrojeniowej w historii.