Dziewiczy lot bezzałogowca Bayraktar Kızılelma trwał 18 minut i przebiegał zgodnie z planem. W naziemnym stanowisku kontrolnym za sterami prototypu siedział Selçuk Bayraktar, czyli dyrektor ds. technicznych spółki Baykar. I to właśnie Selçuk Bayraktar jako pierwszy poinformował o pomyślnym oblocie Kızılelmy w swoich mediach społecznościowych. Montaż prototypowego egzemplarza o numerze rejestracyjnym TC-ÖZB zakończono miesiąc temu – 14 listopada. Notabene, poprzedni bezzałogowiec spółki Baykar – Bayraktar Akıncı – także oblatano 14 grudnia, tyle tylko, że trzy lata temu. O czym zresztą teraz przypomniał Selçuk Bayraktar.
Oficjalnie program BSP Kızılelma miał rozpocząć się zaledwie przed rokiem i być w 100% finansowany ze środków własnych spółki Baykar. Pierwsza nazwa programu brzmiała MIUS (tur. Muharip Insansız Uçak Sistemi – bojowy BSP). 21 listopada prototyp zaliczył próbne kołowania. Natomiast w ramach prób do wczorajszego oblotu, 3 grudnia prototyp Kızılelmy po raz pierwszy oderwał się od ziemi, wykonując rozbieg i kilkudziesięciometrowy podskok kilka metrów nad pasem startowym – można powiedzieć taki pierwszy lot w stylu braci Wright. Wówczas za zdalnymi sterami maszyny także siedział Selçuk Bayraktar.
Nazwę Kızılelma, a właściwie kızıl elma, powinno tłumaczyć się jako złote jabłko (dosłownie czerwone). Jest to metafora bardzo ambitnego celu, niemal nieosiągalnego, do którego dąży się niczym do doskonałości. W tym przypadku jest nim budowa narodowego tureckiego przemysłu lotniczego, zdolnego do produkowania odrzutowych bojowych statków powietrznych, m.in. takich jak Kızılelma. O tym z kolei, przy okazji oblotu, mówił Haluk Bayraktar – dyrektor generalny spółki Baykar.
Prototyp tureckiego odrzutowego bezzałogowca Bayraktar Kızılelma startuje do pierwszego lotu.
Zbudowany w układzie kaczki Kızılelma ma w zamyśle swoich konstruktorów cechować się bardzo dobrymi parametrami startu i lądowania, przede wszystkim krótkim rozbiegiem. Ma to umożliwić Kızılelmie operowanie z lotnisk o krótkich pasach startowych, a także z pokładu pierwszego tureckiego okrętu lotniczego, czyli TCG Anadolu. Płatowiec zaprojektowano też z myślą o obniżeniu skutecznej powierzchni odbicia radiolokacyjnego. Oprócz atakowania celów powierzchniowych, Kızılelma w założeniu ma też prowadzić walkę powietrzną, czemu mają służyć pociski rakietowe „powietrze–powietrze", awionika oraz bardzo dobra zwrotność (dzięki układowi aerodynamicznemu). Łatwo zgadnąć, że docelowo Kızılelma ma współpracować jako tzw. lojalny skrzydłowy z przyszłym tureckim myśliwcem wielozadaniowym nowej generacji (5+ wg Turcji), czyli tzw. MMU (Milli Muharip Uçak – narodowy samolot bojowy). Jego rozwój trwa na podstawie umowy z 5 sierpnia 2016 r. Głównym wykonawcą jest państwowa spółka TAI (Turkish Aerospace Industries (tur. TUSAŞ – Türk Havacılık ve Uzay Sanayi A.Ş.). Pokaz prototypu wraz z naziemnym rozruchem silników zapowiedziano na 2023, natomiast oblot na 2026 r.