Filipińskie okręty ofiarami tropikalnej burzy

W Filipiny uderzyła tropikalna burza Nalgae. W efekcie jej działania śmierć poniosło 48 osób, a kolejne 22 uznaje się za zaginione. Żywioł zatopił także trzy okręty należące do sił morskich tego wyspiarskiego państwa.

Publikacja: 03.11.2022 10:56

Filipińskie okręty, które zatonęły podczas tropikalnej burzy w bazie Pascual Ledesma w Cavite.

Filipińskie okręty, które zatonęły podczas tropikalnej burzy w bazie Pascual Ledesma w Cavite.

Foto: MW Filipin

Dzień później przedstawiciele Marynarki Wojennej Republiki Filipin potwierdzili, że utracone jednostki to trzy wycofane ze służby okręty, które przechodziły proces utylizacji w bazie morskiej w Pascual Ledesma w Cavite. Jednostki te zidentyfikowano jako: Rajah Humbadon (PS 11), Sultan Kudarat (PS 22) i Cebu (PS 28).

Pierwszy z okrętów jest szczególnie ciekawy, gdyż do dnia opuszczenia bandery, co miało miejsce 15 marca 2018 r., był to najstarszy okręt w aktywnej służbie na świecie ‒ liczył sobie bowiem 75 lat. Rajah Humbadon zbudowany został w stoczni Federal Shipbuilding and Drydock Company w Kearny w stanie New Jersey jako USS Atherton (DE 169) typu Cannon. Była to licząca 72 jednostki seria niszczycieli eskortowych, przeznaczonych głównie do zwalczania okrętów podwodnych. Do służby w US Navy wszedł 29 sierpnia 1943 r., a kampanię zakończył 10 grudnia 1945 r., oczekując na dalszy los w rezerwie w Green Cove Springs na Florydzie. 14 czerwca 1955 r. okręt przekazano Japońskim Morskim Siłom Samoobrony, gdzie pod nazwą Hatsuhi (DE 263) przesłużył kolejnych 20 lat. W 1975 r. zwrócono go Stanom Zjednoczonym, by 23 grudnia 1978 r. podarować Filipinom. Banderę tego wyspiarskiego państwa podniósł 27 lutego 1980 r. i do 2011 był okrętem flagowym jego sił morskich. Planowano zachować okręt jako jednostkę muzealną, teraz jednak jego los nie jest już tak pewny, z dużym prawdopodobieństwem trafi na złom. Niszczyciele typu Cannon miały wyporność pełną 1620 ton przy wymiarach 93×11,23×3,56 m. Napęd stanowiły cztery silniki wysokoprężne General Motors Mod. 16-278A i dwa silniki elektryczne. Jednostki te mogły rozpędzić się do prędkości 21 węzłów, a zasięg wynosił aż 10 800 Mm przy 12 w. Uzbrojenie stanowiły: trzy armaty 76 mm Mk22, poczwórne 28 mm działko przeciwlotnicze, osiem pojedynczych 20 mm działek i potrójna wyrzutnia torped kal. 533,4 mm. Okręty podwodne mogły być zwalczane z wykorzystaniem wyrzutni granatów głębinowych Mk 10 z zapasem 144 granatów, ośmiu miotaczy bomb głębinowych Mk 6 i dwóch torów do bomb głębinowych Mk 9.

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Cykl Partnerski
Przejście do nowej energetyki musi być bezpieczne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego