Zdaniem „Sydöstran" pechowcem, który uległ wypadkowi jest okręt podwodny HMS Södermanland typu A17S. Marynarka Wojenna Królestwa Szwecji ma dwie takie 35-letnie jednostki (drugą jest Östergötland). Obydwie były oferowane Polsce w ramach rozwiązania pomostowego w programie okrętu podwodnego nowego typu Orka. Saab oferował w nim jednostki typu A26, a wraz z nimi tzw. gap-fillery, czyli okręty tymczasowo zapewniające ciągłość utrzymania polskiej kadry podwodnej po wycofaniu pozostałych Kobbenów, które nastąpiło w końcu ubiegłego roku. Jednak polsko-szwedzkie rozmowy międzyrządowe na temat odkupienia pary starych jednostek typu A17S ‒ Södermanland i Östergötland ‒ zakończyły się fiaskiem.

„Sydöstran" pisze, że suchy dok stoczni Saab Kockums w Karlskronie, w którym znajdował się Södermanland, był opróżniany z wody, i właśnie w trakcie tego procesu doszło do wywrócenia się jednostki. Nikt nie odniósł obrażeń. Rzecznik prasowy Saab Kockums potwierdził gazecie, że doszło do wypadku, ale nie odniósł się do tego jakiej klasy i typu był okręt. Sprawy nie skomentowała też szwedzka Marinen.

HSwMS Södermanland. Fot./Łukasz Pacholski

HSwMS Södermanland. Fot./Łukasz Pacholski

Łukasz Pacholski

Oprócz starych i już nieperspektywicznych A17S, obecnie szwedzka flota eksploatuje trzy okręty podwodne typu A19 Gotland ‒ Gotland, Uppland i Halland, które weszły do służby w 1996 r. Dwa pierwsze poddano niedawno modernizacji w połowie cyklu operacyjnego HTMGtd (Halvtidsmodifiering Gotland). Niestety, dwa budowane od kilku lat okręty nowej generacji typu A26 Blekinge pojawią się w linii z dużym opóźnieniem. Według najnowszego harmonogramu przekazanie Blekinge i Skåne przewidziano dopiero w latach 2027 i 2028. Utrudni to osiągnięcie, zapisanego ustawowo, stanu pięciu operacyjnych okrętów podwodnych, którymi powinna dysponować Marinen, aby móc w pełni realizować powierzone jej zadania.