Od dekady z naprawami i remontami maszyn casa – prawdziwych „koni roboczych" Polskich Sił Powietrznych musi nadążać Centrum Serwisowe Airbus Defence and Space z warszawskiego Okęcia.
-10 lat centrum serwisowego to historia nie tylko rozwoju Airbusa w Polsce, ale przede wszystkim dekada doskonałej współpracy z polskimi Siłami Powietrznymi. Jesteśmy wdzięczni za to wieloletnie zaufanie i powierzenie nam swojej floty. Cieszymy się, że możemy wspólnie świętować ważną rocznicę – mówi Johannes von Thadden, prezes Airbus Polska.
W zakładach Airbusa na Okęciu twierdzą, że obecna pandemia Covid 19 w żadnym razie nie wstrzymała przeglądów i remontów turbośmigłowych C295. O terminach serwisu przesądza , jak to w lotnictwie konieczność utrzymania najwyższego poziomu sprawności i bezpieczeństwa lotów niezależnie od intensywności eksploatacji wojskowych maszyn.
Casy z Kazachstanu
Jak dowiedział się Radar w ciągu dekady warszawskie centrum obsługi zrealizowało 85 zleceń serwisowych, w tym 57 remontów kapitalnych nie tylko polskich transportowych cas. Centrum może jednocześnie wykonywać prace na 4-5 samolotach, a każdy z nich spędza w hangarze na Okęciu od czterech do dziewięciu miesięcy.
Airbus Polska jest szczególnie kojarzony z rodziną C295, jednym z najbardziej rozpowszechnionych dziś samolotów transportowych eksploatowanych przez 35 klientów na całym świecie. Oprócz samolotów z biało –czerwonymi szachownicami Centrum Serwisowe obsługuje też wojskowe samoloty z Republiki Czeskiej oraz wspiera Siły Powietrzne Kazachstanu w obsłudze floty C295.