Od przyszłego roku będzie produkować komponenty i całe zespoły struktur do naddźwiękowych samolotów F 16, najnowszej generacji Block 70/72.
Inżynierowie i technicy z Podkarpacia wrócą do korzeni. Kiedyś, zanim w firmie pojawili się Amerykanie z Sikorsky Aircraft i Lockheed Martin - spółka była jednym z najdłużej działających (powstała przed wojną w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego) wytwórni samolotów.
Tym razem w Mielcu produkowane będą znaczące komponenty do najnowszej wersji znanego i rozpowszechnionego w świecie myśliwca : struktury tylnego kadłuba, kadłub centralny, struktura kokpitu i jego boczne panele z przednią komorą dla wszystkich produkowanych obecnie nowych, wielozadaniowych maszyn F-16. Gotowe komponenty z Polski trafią potem na linię końcowego montażu zakładów Lockheed Martin w Greenville w Południowej Karolinie, USA.
Eksperci przypominają, że uruchomienie produkcji części do odrzutowców bojowych to nowy i ważny etap w historii zakładu PZL Mielec, który w produkcję tego typu maszyn był ostatnio zaangażowany ponad 20 lat temu, kiedy ostatni samolot szkolny I-22 Iryda zszedł z linii montażowej podkarpackich PZL.
Więcej pracy w PZL
- Decyzja o uruchomieniu produkcji komponentów do samolotów F16 Block 70/72 podkreśla nasze zaangażowanie w PZL Mielec i zwiększanie obecności przemysłowej Lockheed Martin w Polsce, gdzie obecnie zatrudniamy bezpośrednio około 1 600 osób i zapewniamy kolejnych ponad 5 tys. miejsc pracy w ramach polskiego łańcucha dostaw – mówi Robert Orzyłowski, dyrektor firmy Lockheed Martin w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.