Pociski średniego zasięgu mają wypełniać lukę między systemami polowymi M270 i M142, wykorzystującymi pociski PrSM o zasięgu do 650 km (początkowo do 499 km), a lądowymi pociskami hipersonicznymi LRWH o zasięgu ponad 2200 km. W roku podatkowym 2021 na prace badawczo-rozwojowe nad nowym systemem przeznaczono 88 mln dol. W 2022 ma to być już 286,46 mln (ok. 46,5 mln na opracowanie i produkcję wyrzutni, ok. 100,2 mln na sprzęt wsparcia i ok. 139,74 mln na same pociski).
Czytaj także: Amerykańskie „Superdziało” może paść ofiarą cięć budżetowych
Zasięg przyszłego pocisku nie jest znany. Ma być jednak większy niż 500 km, a przypuszczalnie docelowo ponad 1000 km. W roku podatkowym 2022 US Army planuje również rozpocząć finansowanie zwiększenia zasięgu PrSM do 1000 km.
Konstrukcję, nad którą pracuje korporacja Lockheed Martin, oparto na rozwiązaniach pocisku manewrującego Tomahawk i okrętowej rakiety przeciwlotniczej SM-6 Raytheona. Prace nadzoruje Biuro ds. Pilnych Zdolności i Rozwiązań Krytycznych (Rapid Capabilities and Critical Technologies Office). Po wejściu systemu do służby nadzór przejmie Biuro Wykonawcze Programów Pocisków i Przestrzeni Kosmicznej (Program Executive Office for Missiles & Space).
W roku podatkowym 2022 US Army otrzyma kompletny sprzęt baterii, złożonej z czterech wyrzutni i jednego wozu dowodzenia. Integrację systemu zaplanowano na trzeci kwartał roku podatkowego 2022, po której rozpocznie się szkolenie żołnierzy dla pierwszej baterii (1Q FY23-2QFY24). Przekazanie systemu US Army ma nastąpić formalnie w trzecim kwartale roku podatkowego 2023.