Krok ten, krytykowany w Republice Federalnej Niemiec, jest kolejnym przykładem niebezpieczeństwa stosowania dyrektyw Unii Europejskiej dotyczących otwarcia rynków państw członkowskich.
Kilka lat temu bulwersowano się w Polsce dlaczego za sprawą otwartego rynku państw UE usługi naprawy sprzętu wojskowego eksploatowanego w Siłach Zbrojnych RP zlecane są podmiotom zagranicznym. Np. bojowe wozy piechoty BWP-1 remontowano w Republice Czeskiej. Jak się okazuje, w tym roku podobna dyskusja ma miejsce w Republice Federalnej Niemiec. Wszystko za sprawą postępowania przetargowego dotyczącego remontu okrętu zaopatrzeniowego (tendra) Donau. Wszystko wskazuje, że jednostka remont przejdzie w Polsce.
Czytaj także: Nowa fregata Deutsche Marine
Umowa może mieć wartość do 9,7 mln euro. Ofertę polskiej stoczni określono jako „nie do pobicia pod względem warunków”. Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o gdyńską PGZ Stocznię Wojenną. Procedura przetargowa rozpoczęła się 19 marca. Podmioty zakwalifikowane do składania ofert ostatecznych miały czas na przesyłanie dokumentacji do 4 maja. Wówczas zakładano, że okręt trafi na remont we wrześniu i powróci do linii do 19 kwietnia 2021 r. Lista prac obejmuje: przegląd dokowy, konserwację kadłuba, naprawę poszycia na pokładach otwartych, inspekcję i naprawę zbiorników balastowych oraz paliwa, odświeżenie przestrzeni socjalnych, naprawę układu wody pitnej, inspekcję i naprawę układów przeciwpożarowego, klimatyzacji i wentylacji.
Protesty opóźniają wykonanie napraw
Podpisanie umowy przeciąga się jednak ze względu na protesty w Niemczech. Już w lipcu sprawą zainteresowały się media i wzbudziła ona oburzenie przedstawicieli związków zawodowych i polityków. Pojawiły się głosy, że w okresie kryzysu wywołanego COVID-19 rząd federalny powinien kierować maksymalną liczbę zamówień do lokalnego przemysłu. Wszystko to w celu ochrony miejsc pracy. Zdaniem rzecznika prasowego Federalnego Ministerstwa Obrony, wyłączenie z prawa zamówień publicznych zleceń remontowych ze względów na utrzymanie potencjału kluczowego dla bezpieczeństwa państwa powinno był rozpatrywane w każdym przypadku indywidualnie. Ponadto skargi w tej kwestii zostały oddalone na początku grudnia przez niemiecki odpowiednik naszego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Może to oznaczać, że podpisanie umowy może nastąpić w najbliższym czasie.