Tym samym nowy etap życia rozpoczynają maszyny, które wcześniej eksploatowały Królewskie Siły Powietrzne Norwegii.
Firma Coulson Aviation kupiła samoloty na aukcji organizowanej przez norweską Forsvarsmateriell, agencję ds. wyposażenia sił zbrojnych, która odpowiada m.in. za sprzedaż zbędnego sprzętu. Sześć C-130H eksploatowanych przez Norwegów zostało wycofanych z eksploatacji jeszcze w 2008 r. Pięć z nich zmagazynowano na składowisku AMARC w bazie Davis-Monthan w Tuscon. Szósty trafił do muzeum na terenie Norwegii. W Luftforsvaret zostały zastąpione przez cztery nowe C-130J Super Hercules.
Procedura sprzedaży starych transportowców rozpoczęła się w 2018 r. Jedyną odpowiedź na ofertę złożyła firma Coulson Aviation, która zaproponowała 4,5 mln dol. Została ona przyjęta przez rząd Norwegii. Dodatkowo procedura musiała uzyskać akceptację administracji Stanów Zjednoczonych, który pośredniczył w dostawie samolotów do Norwegii. Podpisanie umowy nastąpiło w listopadzie 2019 r. W lutym 2020 r. rozpoczęto przygotowania dwóch pierwszych samolotów do przebazowania na Florydę. To tam przechodzą remont i przebudowę na samoloty do zwalczania pożarów. Wszystkich pięć ma opuścić składowisko AMARC do końca bieżącego roku. Prace przy przebudowie zakończą się najprawdopodobniej do końca 2021 r.
Firma Coulson Aviation świadczy usługi przeciwpożarowe na całym świecie (m.in. na początku roku jej samoloty uczestniczyły w walce z pożarami w Australii, gdzie zresztą doszło do katastrofy jednego z eksploatowanych Herculesów). Flota powietrzna firmy obejmuje śmigłowce różnych typów i samoloty, w tym rodziny C-130 Hercules. W przypadku tych ostatnich konwersja obejmuje przede wszystkim zabudowę w kabinie ładunkowej zbiornika na substancje gaśnicze wraz z instalacją zrzutu.