Miniony rok zamknął się portfelem nowych i kontynuowanych zamówień wartości 14 mld euro. Tegoroczne prognozy, przynajmniej na początku, także były krzepiące. Zakładano utrzymanie przychodów na poziomie 14 – 14,5 mld euro. Teraz na optymistycznych przewidywaniach cieniem kładzie się jednak plaga koronawirusa.
Czytaj także: Leonardo dostarczy szkolne śmigłowce US Navy
Mimo spodziewanych zagrożeń związanych z rozprzestrzenianiem się zarazy COVID-19 lokomotywą tegorocznych dochodów nadal w ocenie zarządu koncernu pozostają kontrakty na wielozadaniowe samoloty bojowe Eurofighter Typhoon.
Niezawodny tajfun
Ciężkie myśliwce Eurofighter, nieco zepchnięte w cień przez amerykańskie F-35, używa już osiem państw. Są to Niemcy, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Austria, Arabia Saudyjska, Oman i Kuwejt.
Ostatnio 24 maszyny tego typu, w najnowocześniejszej konfiguracji, zamówił rząd Kataru. Typhoon wciąż poprawia swoją wartość bojową. Jest intensywnie zbrojony w nowe pokładowe radary i dalekosiężne precyzyjnie naprowadzane europejskie rakiety. Wśród nich pociski Storm Shadow (do zwalczania ważnych, strategicznych celów naziemnych), Meteor (powietrze- powietrze) oraz Brimstone (przeciwpancerne o zwielokrotnionych możliwościach atakowania obiektów lądowych).