Izrael kupi maszyny, najprawdopodobniej, dzięki środkom programu pomocy wojskowej Foreign Military Found.
Czytaj także: Czy izraelskie pociski sięgną „Narwi”?
W dokumentacji przesłanej do Kongresu do dalszej autoryzacji, ujawniono, że Izrael jest zainteresowany zakupem ośmiu KC-46A. Wyposażenie obejmuje zapasowy silniki Pratt&Whitney PW4062, dwoma zapasowymi odbiornikami systemu nawigacji MAGR 2K-GPS, systemami łączności i pakietem szkolno-logistycznym. Całość wyceniono na maksymalną kwotę 2,4 mld dolarów.
Zgoda amerykańskich władz federalnych na sprzedaż Pagasusów oznacza, że władze Izraela podjęły ostatecznie decyzję o zakupie fabrycznie nowych samolotów. Zakup ośmiu KC-46A pozwoliłby na zastąpienie siedmiu obecnie używanych Boeing KC-707. Pozwoli również odciążyć samoloty transportowych Lockheed Martin C-130 Hercules w części zadań logistycznych. Obok Boeinga, ofertę dostaw samolotów tej klasy przedstawił także izraelski koncern IAI, który promuje przebudowę do zadań transportowo-tankujących używanych samolotów pasażerskich rodziny Boeing 767.
Czytaj także: Izrael nie kupi Osprey’ów. Winne pieniądze