Następne 12 miesięcy może przynieść sporo kontynuacji, ale też rozpalenie nowych ognisk sporów.
Zaostrzenie polityki wobec Korei Północnej
Wielu ekspertów od wojskowości i polityki globalnej z niecierpliwością czekało jaki „prezent świąteczny” dostarczy administracji Trumpa północnokoreański przywódca Kim Dżong Un. Spodziewano się wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu, być może mogącej razić terytorium USA. Korea Północna jakoś się jednak nie pochwaliła takim testem w święta. Być może napotkała na problemy techniczne, być może przesunęła go ze względów politycznych.
Tym razem Amerykanie dali bowiem do zrozumienia, że są gotowi na konfrontację. Wysłali nad Koreę Północną swoje samoloty zwiadowcze oraz ujawnili film pokazujący komandosów ćwiczących misję porwania przywódców KRLD. Równolegle wycofali się także z naciskania na Koreę Południową, by płaciła kilkakrotnie więcej za amerykańską protekcję.
Fot./Bloomberg
2020 rok może więc przynieść zastosowanie polityki maksymalnej presji wobec Korei Północnej. Ostrzejsze sankcje, przeszukiwanie okrętów zmierzających do tego kraju, częstsze pokazy siły… Administracji Trumpa zależałoby oczywiście, by Kim powrócił do stołu rokowań i poszedł na jakieś ustępstwa w kwestii swojego programu rakietowego i nuklearnego. Stanowisko Kima zależy jednak w dużej mierze od tego, co mu każe zrobić Pekin. Dotychczas Chiny wykorzystywały Koreę Północną jako swój straszak i element przetargów relacjach z Amerykanami.