Zgodnie z dotychczasowymi deklaracjami, Stocznia Remontowa „Nauta” odpowiadać miała za budowę platformy wraz z przeprowadzeniem jej prób morskich. Dopiero po ich zakończeniu jednostka miała przejść do Szwecji w celu wyposażenia w docelowe systemy rozpoznawcze. Niestety, na przeszkodzie stanęły problemy finansowe polskiego podwykonawcy. Prace przy budowie okrętu wstrzymano w połowie ubiegłego roku i zadecydowano o kontynuowaniu ich oraz zrealizowaniu prób w Szwecji. Ostatecznie jednostka ma zawinąć do Karlskrony na holu statku ratowniczego Opal.

Kontrakt na budowę nowego okrętu rozpoznawczego dla Marynarki Wojennej Królestwa Szwecji podpisano pomiędzy koncernem Saab i szwedzką Agencja Materiałów Obronnych FMV w kwietniu 2017 r. W tym samym miesiącu Saab zawarł umowę ze Stocznią Remontową „Nauta” dotyczącą budowy platformy. Kadłub zbudowała PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni. Zwodowano go 17 kwietnia 2019 r. i przeholowano do „Nauty” w celu przeprowadzenia dalszych prac wyposażeniowych.

Czytaj także: Polski zwiadowca dostrzeżony w NATO

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez redakcję, Saab w dialogu z klientem szuka różnych rozwiązań dla zaistniałej sytuacji. Wszystko po to aby zminimalizować jej wpływ na bieżące projekty. Zgodnie z ogólną polityką Saaba, aby nie podawać konkretnych informacji o trwających projektach, nie będą przekazywane żadne dalsze komentarze na temat postępu prac nad statkiem Artemis.