Według norweskich władz, koszt odbudowy jednostki, jednej z pięciu typu Fridtjof Nansen, oszacowano na kwotę około 1,1 mld euro. Co ciekawe, dane norweskie wskazały, że budowa nowej jednostki kosztowałaby 100 mln euro mniej. Dalsze oszczędności byłyby możliwe w przypadku zamówienia całej serii fregat. Tego typu deklaracja oznacza, że Marynarka Wojenna Królestwa Norwegii pozostanie obecnie z czterema jednostkami tej klasy, które w przyszłości zostaną zastąpione przez nową serię, składającą się  z przynajmniej pięciu okrętów nowej generacji.

Fregatę HNoMS Helge Ingstad zamówiono w hiszpańskim koncernie stoczniowym Navantia 23 czerwca 2000 r. Okręt był czwartą jednostką serii. Służbę rozpoczął 29 września 2009 r.

Czytaj także: Strzelanie Morskiej Jednostki Rakietowej w Norwegii

Co ciekawe, w ostatnich latach nie była jedynym okrętem zbudowanym przez koncern Navantia, który zatonął po kolizji z jednostką handlową. 30 kwietnia tego roku, po kolizji ze statkiem wycieczkowym RCGS Resolute, zatonął wenezuelski okręt patrolowy Naiguatá. Jednostka miała za sobą także jedynie 10 lat służby.