Operacja zakończyła się pełnym sukcesem. Pierwszy człon Falcona 9 powrócił na Ziemię, a zgodnie z procedurą związaną z wynoszeniem w przestrzeń ładunków wojskowych, publiczna transmisja startu nie obejmowała telemetrii i sygnału wizualnego drugiego stopnia rakiety. Aparat został umieszczony na orbicie heliosynchronicznej na wysokości 750 km na Ziemią i inklinacji 98,4°.
Dla firmy SpaceX była to pierwsza usługa realizowana na rzecz Ministerstwa Obrony Republiki Federalnej Niemiec – w najbliższych miesiącach zaplanowano przynajmniej dwa kolejne starty z satelitami rozpoznawczymi tej samej rodziny dla tego użytkownika. Co ciekawe, do realizacji czerwcowej misji wykorzystano rakietę o numerze seryjny B1071, dla której był to trzeci lot na orbitę – w każdym przypadku była wykorzystywana do misji na rzecz kontrahenta państwowego (poprzednio dwukrotnie na rzecz amerykańskiego Narodowego Biura Rozpoznawczego, NRO).