Informację padła w brytyjskim parlamencie. Nie powiedziano wówczas, o jaką broń chodzi. Stwierdzono wyłącznie, że „podjęto decyzję o dostawie lekkich przeciwpancernych systemów uzbrojenia defensywnego na Ukrainę". W praktyce może chodzić o granatniki jednorazowe AT4 bądź przeciwpancerne pociski kierowane NLAW lub Javelin. Te ostatnie wydawały się być najbardziej prawdopodobne, bowiem Siły Zbrojne Ukrainy dysponują już ok. 80 zespołami celowniczymi CLU, zapasem ponad 500 pocisków i przeszkolonym do ich wykorzystania personelem. Jednak Brytyjczycy stwierdzili, że wraz z pierwszą partią uzbrojenia na Ukrainę trafili również instruktorzy mający wyszkolić ukraińskich żołnierzy w zakresie wykorzystania przekazanego uzbrojenia, co wskazywało na inny system.