Reklama

Bojowe roboty z Polski wzbudzają duże zainteresowanie

Łukasiewicz ma nowego Huntera. To pierwszy taki polski bezzałogowiec – inżynierowie zintegrowali go z „potworem z Tarnowa”, nowatorską wieżyczką wyposażoną w karabin maszynowy do strącania dronów. Premiera podczas MSPO.

Publikacja: 03.09.2025 07:02

Hunter może być hitem MSPO. Ale Instytut Łukasiewicz zaprezentuje więcej robotyki mobilnej: „muła” I

Hunter może być hitem MSPO. Ale Instytut Łukasiewicz zaprezentuje więcej robotyki mobilnej: „muła” Ibis, pirotechnicznego Gryfa i gąsienicowego Patrola

Foto: mat. pras. (2)

Robot na kołach przeznaczony do walki z dronami to najnowsza wersja znanej już platformy PIAP HUNTeR – konstrukcja będąca efektem współpracy inżynierów Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów oraz Zakładów Mechanicznych Tarnów – wygląda obiecująco. A to tylko jedno z wielu wcieleń tego lądowego bezzałogowca.

Hunter, największy europejski robot bojowy (UGV), jest świeżo po testach na poligonie CEPOLISPE (Centro Polifunzionale di Sperimentazione dell’Esercito) w Montelibretti niedaleko Rzymu. Ta wysoko mobilna platforma sprawdzana była we współpracy z włoskim wojskiem w ramach kampanii eksperymentalnej HEDI OPEX 2025, zorganizowanej przez European Defence Agency (EDA). Efekty? Więcej niż zadowalające.

– Udział w OPEX 2025 potwierdza gotowość naszych technologii do działania w wymagającym środowisku operacyjnym – skomentował prof. Piotr Szynkarczyk, dyrektor Łukasiewicz – PIAP.

Hunter łączy siły z „potworem z Tarnowa”

Hunter w ramach kampanii pod egidą EDA testowany był w trudnych warunkach obok szerokiej gamy systemów autonomicznych – od platform lądowych po drony VTOL – zespołów z Niemiec, Austrii, Grecji, Portugalii i Hiszpanii. Warto zauważyć, iż była to pierwsza tego typu inicjatywa w Europie, zorganizowana przez EDA w ramach Europejskiego Hubu Innowacji Obronnych (HEDI). Jej celem jest przyspieszenie wdrażania zaawansowanych technologii autonomicznych w siłach zbrojnych państw członkowskich UE. W tych niewątpliwie prestiżowych okolicznościach Hunter zdobył uznanie. Jak przekonuje Maciej Piwowarczuk z Departamentu Rozwoju Sieci w Łukasiewiczu, roboty PIAP odniosły sukces.

– PIAP potwierdził innowacyjność i konkurencyjność polskich technologii w dziedzinie systemów bezzałogowych – podkreśla.

Reklama
Reklama

A teraz rodzimy zdalnie sterowany ciężki robot bojowy idzie za ciosem. Czy mająca swoją premierę na MSPO konstrukcja stworzona we współpracy z ZM Tarnów okaże się hitem?

Ta wersja mobilnej platformy wyposażona została w system zwalczania BSL z karabinem WLKM 12,7 mm, lidary oraz kamery stereowizyjne. Wieżyczka to polski system antydronowy, który już określa się mianem „potwora z Tarnowa” – rozwiązanie przyciąga wzrok fachowców z różnych stron świata. Uwagę na ten innowacyjny projekt zwrócili już Ukraińcy i Rosjanie. I nie bez przyczyny, bo trwająca za naszą wschodnią granicą wojna stała się areną dla wszelkiego rodzaju bezzałogowych statków powietrznych. A konstrukcja działka ZM Tarnów może stanowić wyjątkową odpowiedź na takie zagrożenia: szybkostrzelność do 3,6 tys. strzałów na minutę i skuteczność efektywnej neutralizacji dronów na dystansie do 2 km. Zintegrowanie tego systemu z platformą Hunter o hybrydowym napędzie i prędkość do 50 km/h sprawiają, że Polska może poszczycić się unikalnym projektem.

W Łukasiewiczu i ZM Tarnów podkreślają, że robot o masie ok. 4 ton „łączy mobilność, precyzję i zaawansowane technologie detekcji, zapewniając skuteczne wykrywanie i neutralizację dronów oraz innych zagrożeń powietrznych w różnych trybach działania”. Co więcej, jak tłumaczy Adam Szepczyński, sales & marketing manager w PIAP, modułowa konstrukcja umożliwia łatwą integrację z innymi systemami obronnymi, czy to wzmacniając ochronę obiektów strategicznych, czy zwiększając bezpieczeństwo na polu walki.

Mobilne nosze i robot do budowy schronów

Na MSPO Instytut Łukasiewicz – PIAP zaprezentuje więcej nowatorskich rozwiązań w dziedzinie robotyki mobilnej, bo i okazja jest wyjątkowa – tegoroczna edycja targów, poświęcona bezzałogowym platformom testowanym w warunkach poligonowych, stanowi idealne tło dla innej premierowej prezentacji. Chodzi o projekt PIAP IBIS MULE, bezzałogowy system lądowy, który również testowany był na włoskim poligonie. System jest przeznaczony do realizacji autonomicznych misji logistycznych i ewakuacji medycznej (CASEVAC). Wersja transportowo-ewakuacyjna (tzw. muł) wyposażona została w adaptacyjne zawieszenie, nosze TALON II 90C oraz systemy komunikacji umożliwiające współpracę z PIAP HUNTeR (taka interoperacyjność jest kluczowa dla nowoczesnych, zintegrowanych operacji wojskowych).

PIAP na MSPO zaprezentuje też takie swoje sztandarowe konstrukcje jak Ibis (EOD), czyli ciężki, sześciokołowy robot pirotechniczny przeznaczony do neutralizacji zagrożeń wybuchowych, rozpoznania chemicznego i ratownictwa, zapewniający przy tym operatorowi bezpieczeństwo w strefach zagrożenia, a także pojazdy Patrol i Gryf. Ten ostatni to średni robot pirotechniczny o wysokiej mobilności i precyzyjnym manipulatorze, przeznaczony do działań w trudno dostępnych miejscach (korzystają z niego np. oddziały specjalne włoskich karabinierów). Z kolei cięższy gąsienicowy Patrol (ok. 100 kg), o dużym udźwigu i stabilności, to robot stworzony do pracy w wymagającym terenie, a mający za zadanie detekcję zagrożeń chemicznych, biologicznych, radiologicznych i nuklearnych (CBRN).

Choć Łukasiewicz – PIAP specjalizuje się w automatyzacji i robotyce mobilnej na rzecz bezpieczeństwa, czego dowodem jest fakt, że tworzone tam rozwiązania trafiają na blisko 30 zagranicznych rynków, to w laboratoriach tego polskiego centrum nowych technologii powstaje znacznie więcej innowacyjnych projektów. Dowodem na to są przedsięwzięcia z zakresu technologii kosmicznych oraz druku 3D. Instytut przy okazji MSPO zaprezentuje i w tym zakresie swoje możliwości. Mowa o mobilnym systemie druku 3D z betonu.

Reklama
Reklama

System SUMAK to innowacyjne rozwiązanie do szybkiego, warstwowego wytwarzania elementów konstrukcyjnych bez form i szalunków. Technologia ta łączy mobilność, automatyzację i elastyczność, umożliwiając drukowanie elementów infrastruktury wojskowej w miejscu użycia – od zapór i schronów, przez magazyny, po elementy mostów. SUMAK umożliwia zarówno produkcję na żądanie, jak i budowę zapasów elementów gotowych do natychmiastowego wykorzystania. Co ważne, w zależności od konfiguracji system ten jest gotowy do pracy już w kilka godzin, do maksymalnie dwóch dni. W PIAP zaznaczają, że jego obsługa wymaga jedynie trzech lub czterech żołnierzy.

Robot na kołach przeznaczony do walki z dronami to najnowsza wersja znanej już platformy PIAP HUNTeR – konstrukcja będąca efektem współpracy inżynierów Sieci Badawczej Łukasiewicz – Przemysłowego Instytutu Automatyki i Pomiarów oraz Zakładów Mechanicznych Tarnów – wygląda obiecująco. A to tylko jedno z wielu wcieleń tego lądowego bezzałogowca.

Hunter, największy europejski robot bojowy (UGV), jest świeżo po testach na poligonie CEPOLISPE (Centro Polifunzionale di Sperimentazione dell’Esercito) w Montelibretti niedaleko Rzymu. Ta wysoko mobilna platforma sprawdzana była we współpracy z włoskim wojskiem w ramach kampanii eksperymentalnej HEDI OPEX 2025, zorganizowanej przez European Defence Agency (EDA). Efekty? Więcej niż zadowalające.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Reklama
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Reklama
Reklama