Materiał powstał we współpracy z Grupą WB
Podczas MSPO zaprezentowaliście systemy wielodomenowe. Co to za systemy i czemu mają służyć?
Wielodomenowość po prostu oznacza równoczesne funkcjonowanie w różnych domenach. W naszym przypadku jest to zarówno domena powietrzna, lądowa, jak i morska. Wielodomenowość to nowa propozycja rozwoju, dalszej ewolucji w swoisty ekosystem do tej pory realizowanych systemów bezzałogowych. Obejmuje ona szeroko pojęte systemy powietrzne – obserwacyjne i uderzeniowe. Na MSPO pod tym kątem zadań obserwacyjnych zaprezentowaliśmy całą rodzinę dronów – od najmniejszych X-FRONTER, poprzez nieco większe FlyEye do największych płatowców, jakimi są statki powietrzne określane kryptonimem FT5. Dalej prezentujemy całą rodzinę i paletę powietrznych systemów uderzeniowych naszej rodziny Warmate.
Natomiast schodząc na ziemię, przenosimy się do świata naszych systemów Future Task Force. Załogowo-bezzałogowych, ponieważ te pojazdy mogą prowadzić kierowcy. Powodem tego jest system prawny, po prostu po drogach publicznych w Polsce nie mogą poruszać się pojazdy bezzałogowe. Na polu walki ten system staje się bezzałogowy i dotychczasowy kierowca staje się jego operatorem, zarządza autonomicznie zgrupowaniem tych bezzałogowych pojazdów, które z kolei wyposażone są w rozliczne efektory. Są to zarówno nasze wieże bezzałogowe, wyposażone w karabiny 12,7 mm, wyrzutnie dronów, zarówno obserwacyjnych, jak i uderzeniowych, czy wreszcie stawiacze min. To tylko przykładowa konfiguracja. Ten system jest bardzo elastyczny i konfigurowalny. Tak naprawdę pluton Future Task Force, w skład którego wchodzi wóz dowodzenia, jest doskonałym rozwiązaniem dla batalionu czy zmechanizowanego batalionu piechoty jako uzupełnienie zwiększenia elastyczności i możliwości rozpoznania.
A domena morska?
W tym zakresie prezentujemy również dwa rozwiązania. Pierwsze to dron StormRider. To duża jednostka, która dysponuje sensorami optycznymi, termowizyjnymi i prowadzi w tym zakresie dalekosiężne rozpoznanie. Jest ono wspomagane przez systemy bezzałogowe, które startują z jej pokładu z ukrytych wyrzutni.
Drugie rozwiązanie to bojowy SK@RP, będący morską wersją amunicji krążącej, który tworzy nowe możliwości operacyjne na wodach przybrzeżnych i portowych.
W jakiej fazie opracowania i produkcji są te systemy?
Systemy znajdują się obecnie w produkcji, a część z nich, jak na przykład nasze systemy powietrzne, jest już w eksploatacji. Użytkowników mamy tak naprawdę na całym świecie, bo nasze rozwiązania dostarczamy na wszystkie kontynenty. Jesteśmy jednym z największych producentów tego rodzaju systemów w Europie. Systemy lądowe i morskie już dawno wyszły poza fazę prototypu, są dzisiaj w pełni funkcjonalne. Planujemy zresztą w najbliższym czasie rozpoczęcie testów tych systemów m.in. u nas w kraju.
Jakie jest zainteresowanie tego typu rozwiązaniami?
Nasze stoisko było jednym z najbardziej obleganych podczas kieleckiego salonu. Widzimy bardzo duże zainteresowanie odbiorców tymi systemami. Co ważne, są one dziełem polskich inżynierów. To jest polskie IP, te wyroby w całości powstają w naszym kraju. A na horyzoncie mamy instrumenty takie jak SAFE i związane z tym budowanie potencjału europejskiego przemysłu obronnego. Rozporządzenie dotyczące SAFE określa, że wyroby, które mogą być pozyskiwane w ramach tego programu, muszą co najmniej w 65 proc. pochodzić z Unii Europejskiej. Zapewniam, że nasze systemy spełniają te wymogi. Myślę, że świadomi tego użytkownicy wchodzą z nami w tym zakresie w bardzo intensywny dialog.
Z jaką intencją opracowywaliście te systemy? Gdzie w wojsku przydałyby się najbardziej?
To systemy dość uniwersalne. Na przykład Gladius, który stanowi część naszych systemów bezzałogowych, jest wykorzystywany w artylerii. Dzięki takiemu, jedynemu tego typu systemowi w strukturze NATO nasza artyleria dostała skrzydeł. Uderza skutecznie i prowadzi rozpoznanie.
Pragnę też podkreślić, że tego rodzaju rozwiązania są osadzone wokół naszych systemów zarządzania i kierowania polem walki, jak chociażby Topaz. WB, jak wiadomo, jest firmą bardzo mocno stojącą na softwarze, który tworzymy mocą naszej myśli inżynierskiej. Nasze rozwiązania są podlinkowane i tworzą spójny ekosystem.
Ale tak naprawdę można znaleźć nasze rozwiązania w każdym rodzaju wojsk – pancernych i zmechanizowanych, w Wojskach Obrony Terytorialnej. Wspierają działania sił zbrojnych w wielu wymiarach.
Co dalej? Nad czym teraz pracujecie?
Rozwiązaniem, o którym warto wspomnieć, jest nasza odpowiedź na bardzo cenną i ważną dla bezpieczeństwa naszego kraju inicjatywę rządu, jakim jest Tarcza Wschód. Koncepcja, którą prezentujemy, nosi kryptonim AMSTA, jest to multisensoryczny system ochrony naszych granic. Wprowadzamy tutaj na przykład sensory zarówno sejsmiczne, wspierane algorytmami sztucznej inteligencji, tworzymy w naszych strukturach. Mamy tam systemy radarowe czy optyczne. W ramach AMSTA funkcjonują również systemy bezzałogowe, które wspierają te działania. Do dalszych działań wspierających mogą być wykorzystywane wspomniane przeze mnie wcześniej wielodomenowe systemy bezzałogowe.
Tworzymy perfekcyjne rozwiązanie, doskonałą tarczę, która w naszej ocenie jest odpowiedzią wpisującą się w tym momencie w oczekiwania rządu.
Materiał powstał we współpracy z Grupą WB