Z tego artykułu się dowiesz:
- Kiedy rząd Donalda Tuska podejmie decyzję o wyborze dostawcy okrętów podwodnych?
- Jakie kraje zostały zaangażowane w proces wyboru dostawcy okrętów podwodnych?
- Jakie jest znaczenie polityczne i strategiczne zakupu okrętów podwodnych dla Polski?
- Kiedy można się spodziewać dostaw nowych okrętów podwodnych dla Polski?
Zespół Zadaniowy do wypracowania rekomendacji dotyczącej pozyskania okrętów podwodnych nowego typu pn. Orka został powołany przez ministra obrony ostatniego dnia września.
Następnego dnia rozesłano pytania do sześciu rządów: Francji (Naval Group), Hiszpanii (Navantia), Korei Południowej (Hanwha Ocean), Niemiec (ThyssenKrupp Marine Systems), Włoch (Fincantieri) i Szwecji (Saab). Kwestionariusz informacyjny obejmował m.in. terminy dostaw, pozyskanie zdolności tymczasowej w formie „gap-filler” (czyli w uproszczeniu dostarczenia starszego okrętu przed wyprodukowaniem tych docelowych), warunki finansowe wraz z możliwością kredytowania, transfer technologii do polskiego przemysłu, ale też zakupy zbrojeniowe danego rządu w polskim przemyśle zbrojeniowym.
Odpowiedzi zostały przesłane do końca października. Teraz zespół, w skład którego oprócz ministra obrony wchodzą – m.in. szef Sztabu Generalnego i szef Agencji Uzbrojenia, ale też ministrowie finansów i aktywów państwowych, analizuje odpowiedzi. Choć spotkania jego przedstawicieli są burzliwe, rekomendację wyboru partnera powinien przygotować do końca tygodnia, a we wtorek 25 listopada sprawa powinna stanąć na rządzie. – To rząd weźmie na siebie odpowiedzialność za zakup okrętów podwodnych; ze względu na skalę będzie to inwestycja w relacji rząd-rząd – wyjaśniał w połowie września premier Donald Tusk.
Święto Marynarki Wojennej przypada na 28 listopada i wstępne założenia były takie, że to wówczas zostanie ogłoszony partner, od którego kupimy trzy okręty podwodne. Kolejnymi krokami powinno być przygotowanie międzyrządowego porozumienia, a później negocjacja umowy, która może być gotowa do podpisu w drugim kwartale 2026 r.