Do gry w „Orkę” wchodzi KSS-III. Czy podwodny łowca przybędzie z Korei?

Jeśli Polska zamówi w przyszłym roku okręty podwodne najnowszej generacji KSS III, pierwsza jednostka mogłaby dotrzeć do bałtyckich baz naszej Marynarki za 6 lat – czyli przed 2030 rokiem – obiecują przedstawiciele Hanwha Ocean stoczniowo–technologicznej grupy z republiki Korei.

Publikacja: 30.11.2023 18:31

Do gry w „Orkę” wchodzi KSS-III. Czy podwodny łowca przybędzie z Korei?

Foto: ROKN

W środę w Warszawie przemysłowo- zbrojeniowy potentat z dalekiego kraju, który już kolejny rok zbroi Polskę odkrył dopuszczone do publicznej wiadomości szczegóły swojej podwodnej oferty. To odpowiedź na polskie potrzeby pozyskania przez Warszawę solidnej broni odstraszania w ramach modernizacyjnego programu „Orka” – tłumaczył Steve Sung Kyung Jeong b. wiceadmirał, kiedyś dowódca floty okrętów podwodnych, dziś wiceprezes zarządu Hanwha Ocean, szef działu okrętowego ds. międzynarodowego biznesu.

Pożytki z niemieckiej współpracy

Koreańczycy, którzy już dostarczają Siłom Zbrojnym RP dalekosiężne Haubice K9, nowoczesne czołgi K2 Black Panther, lekkie samoloty bojowe FA-50 a także wyrzutnie rakietowe ziemia- ziemia Chunmoo idą za ciosem i proponują teraz siłom morskim RP swoją nową konstrukcję niedawno wprowadzoną do eksploatacji - KSS III.

Czytaj więcej

„Wicher”, „Burza” i „Huragan”. Rodzina „Mieczników” uzbroi marynarkę

To jednostki najnowszej generacji których pierwsze egzemplarze zbierają dopiero doświadczenia z bojowej eksploatacji w marynarce Południowej Korei, ale też zamówione zostały przez Indonezję: pierwszy okręt Dżakarta odbierze gotowy, dwa kolejne mają być montowane przez importera z modułów dostarczonych przez producenta.

Dziesięć rakietowych wyrzutni

KSS III to największa jednostka spośród tych które opuszczały wcześniej stocznię Hanwha Ocean na wyspie Geoje w prowincji Gyeongsang Południowy. Warto przypomnieć, że pionierskie KSS I, powstawały na początku lat 80-tych i w znacznym stopniu wykorzystywały technologie ówczesnych niemieckich U-bootów (obecnie Niemcy dostarczają rozwiązania napędowe). Kolejne wcielenia okrętów KSS były konsekwentnie rozwijane i doskonalone w porównaniu do nich najnowsza jednostka to prawdziwa potęga: kadłub długości prawie 90 m i 3600 ton wyporności mieści 36 osobową załogę i duży przedział dla transportu desantu, a do tego 10 pionowych wyrzutni rakiet balistycznych lub manewrujących i 6 wyrzutni torped (budowanych w oparciu o brytyjskie wzorce).

Dzięki zasilaniu napędu z innowacyjnych litowo-jonowych baterii uzupełnianych wodorowymi ogniwami paliwowymi AIP (zdolnymi do działania bez dostępu powietrza ) okręt może wykonywać nawet trzytygodniowe, podwodne misje. System rozpoznania wykorzystuje dane aż 8 pokładowych sonarów, których sygnały analizowane są przez komputery. Większość układów odpowiadających za bezpieczeństwo załogi jak łączność, nawigacja, systemy walki działają w sposób w znacznym stopniu zautomatyzowany.

Czytaj więcej

Program Miecznik. Polskie fragaty na wypasie

W KSS III zastosowano też najnowsze systemy wyciszenia okrętu, np. elastyczne zawieszenia sekcji napędowych czy agregatów, które mogą generować wibracje i zdradzać wrogowi położenie jednostki.

W pakiecie szkolenia i serwis

Koreańczycy zapytani czy polski przemysł miałby szansę włączyć się w produkcję okrętów dla Polski, wstrzemięźliwie wypowiadali się o możliwości bezpośredniej kooperacji. Obiecują szkolenie załóg, nawet trening operacyjny, do tego wsparcie logistyczne z urządzeniem w Polsce centrum serwisowego i obsługowego z magazynem niezbędnych komponentów i części zapasowych.

- Wszyscy mają świadomość, że samolot cargo leci z Korei ok. 14 godzin, dlatego można rozważyć przekazanie wybranym polskim firmom know-how produkcji prostych podzespołów by nie trzeba było eksploatacyjnych detali transportować przez pół globu - twierdzą managerowie Hanwha Ocean.

Na pytanie czy raczej płytki i specyficzny Bałtyk to odpowiednie środowisko operacyjne dla tak solidnego, dużego okrętu jak KSS III, wysłannicy Hanwha Ocean zapewnili, że jednostki przygotowano do działań na Morzu Zachodniokoreańskim - akwenu jeszcze płytszego od Morza Bałtyckiego, do tego nasyconego bronią podwodną operującą z baz w Chinach, Rosji czy Korei Północnej.

Koreański producent twierdzi, że z zapewnieniem interoperacyjności swoich najnowszych okrętów oferowanych Polsce z podwodnymi jednostkami np. europejskich krajów NATO nie będzie żadnych problemów. Systemy łączności czy przesyłu danych są gotowe by z sojusznikami komunikować się po niewielkiej adaptacji, na tych samych falach – zachwala admirał Sung Kyun Jeong.

W środę w Warszawie przemysłowo- zbrojeniowy potentat z dalekiego kraju, który już kolejny rok zbroi Polskę odkrył dopuszczone do publicznej wiadomości szczegóły swojej podwodnej oferty. To odpowiedź na polskie potrzeby pozyskania przez Warszawę solidnej broni odstraszania w ramach modernizacyjnego programu „Orka” – tłumaczył Steve Sung Kyung Jeong b. wiceadmirał, kiedyś dowódca floty okrętów podwodnych, dziś wiceprezes zarządu Hanwha Ocean, szef działu okrętowego ds. międzynarodowego biznesu.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego