Najważniejszym zadaniem obecnej inwestycji jest rozpoczęta w marcu b.r. budowa nowej, gigantycznej hali i jednego z największych obecnie w Europie obiektów tego typu - w której docelowo integrowane będą kadłuby najnowszych polskich okrętów. Poza tym budowana jest hala produkcyjna, w której zmieszczą się wszystkie stoczniowe wydziały wyposażeniowe. Powierzchnia zabudowy sięgnie w tym przypadku prawie 5 tys. m2. Już od początku było wiadomo, że budowa trzech nowoczesnych fregat typu Miecznik z wykorzystaniem technologii brytyjskiego koncernu Babcock będzie wiązała się z poważnymi przedsięwzięciami infrastrukturalnymi w samej PGZ Stoczni Wojennej. Postanowiono, że w zakładzie na gdyńskim Oksywiu wybudowana zostanie, m.in. specjalna hala wyposażeniowa, przebudowa i dostosowanie do nowych zadań czeka także inne, istniejące już obiekty PGZ SW niezbędne do kontynuowania gigantycznego projektu.
Mustrowanie specjalistów
Adaptacja bazy przemysłowej, to jedynie cześć wyzwań związanych z realizacją programu Miecznik. Już od dawna pierwszoplanowym zadaniem jest rekrutacja fachowców. Po dekadach biznesowej posuchy w PGZ SW trzeba w szybkim tempie odbudować stocznię kadrowo. W ostatnich miesiącach trwało więc poszukiwanie obsady dla pionów produkcyjnych - od spawaczy, wyposażeniowców i rurarzy po specjalistów od zarządzania projektami i nadzoru technicznego. Zarząd stoczni informował, że sięgnięto do wszelkich możliwych metod łowienia przydatnych pracowników. Rekruterzy nie ominęli oczywiście okrętowych wydziałów Politechniki Gdańskiej, gdzie wdrożono program oferowania praktyk i staży w potrzebnych specjalnościach.
- Jesteśmy w stanie zaproponować stabilne warunki zatrudnienia i atrakcyjne płace – kusiły także w prasie służby HR Stoczni Wojennej. Zarząd PGZ SW przewiduje, że w momencie kumulacji prac przy budowie kolejnych fregat w realizację programu Miecznik zaangażowanych będzie kilka tysięcy fachowców w samych stoczniach a ponadto kilkanaście tysięcy w firmach okrętowego otoczenia, wyposażeniowych i logistycznych.
– Zakładamy, że w samej Stoczni Wojennej trzeba będzie przynajmniej podwoić obecne zatrudnienie – twierdzi Biuro Prasowe PGZ SW.
Okrętowa branża w gotowości
W Polskiej Grupie Zbrojeniowej, Agencji Uzbrojenia i samym MON panuje dziś pełna mobilizacja i przekonanie, że program „Miecznik" ma kluczowe znaczenie dla Marynarki Wojennej bo jest sygnałem, że państwo zaczyna wreszcie inwestować w siły morskie w których średni wiek okrętów sięga 40 lat. Ogromny i skomplikowany projekt budowy trzech fregat ożywić ma także inne niż PGZ SW - rodzime stocznie. Wpierw budowa, potem serwisowanie jednostek oznacza pracę dla licznych firm na całe dekady. Już wiadomo, że budowa 3 nowych fregat potrwa 13 lat.