O planowanym kolejnym zakupie AW101 poinformował podczas niedawnej warszawskiej konferencji Defence24 Day gen. Ireneusz Nowak, Inspektor Sił Powietrznych. Nowe transportowe wiropłaty mają trafić do 25. Brygady Kawalerii Powietrznej. Operowałyby w przyszłości z lotniczej bazy aeromobilnej formacji szturmowej Sił Zbrojnych w Leźnicy Wielkiej pod Łęczycą. Ciężkie, wielozadaniowe AW101 Leonardo mają tam zastąpić wysłużone śmigłowce transportowe Mi-8 i Mi-17 rosyjskiej konstrukcji.
To już druga w ciągu ostatniego roku zapowiedź znaczącego zwiększenia helikopterowej floty dla kawalerii powietrznej. W lipcu 2022 roku zapadła decyzja, że tomaszowska 25. Brygada otrzyma warte ponad 8 mld zł 32 śmigłowce Leonardo AW149, które zastąpią eksploatowane przez powietrznych kawalerzystów wyprodukowane w Świdniku maszyny W-3 Sokół.
Wiropłat do specjalnych zadań
Trzeba przyznać, że potężny, trzysilnikowy śmigłowiec AW101 Merlin w wersji ZOP o maksymalnej masie startowej ponad 15 ton robi wrażenie. Reporter „Radaru " był na jego pokładzie. Maszyna w służbie brytyjskiej Royal Navy – z ogromnym udźwigiem i zasięgiem ponad 1300 km zapewnia załodze wyjątkowe poczucie bezpieczeństwa. Dodatkowe gwarancje przeżycia daje przekładnia główna o wysokiej odporności balistycznej ( jest w stanie pracować po wycieku oleju jeszcze przez 30 minut).
Flota użytkowanych obecnie na świecie ponad 200 śmigłowców AW101 dowiodła swej przydatności w najbardziej wymagających operacjach. Trzysilnikowy wiropłat bojowe szlify zdobywał na Bałkanach, sprawdził się w Iraku i Afganistanie, tropił porywaczy statków w ramach antypirackiej misji „Atalanta" u wybrzeży Somalii.
Merlin MK4.