Okręty podwodne dla Australii. Porozumienie stulecia zawarte... ponownie

Przywódcy Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Australii przedstawili szczegóły dotyczące zakupu przez Australię wielozadaniowych okrętów podwodnych z napędem jądrowym.

Publikacja: 16.03.2023 15:29

USS Montana

USS Montana

Foto: HII/Ashley Cowan

Plan, który śmiało można określić podwodnym kontraktem stulecia, to efekt zawiązanego w 2021 r. strategicznego porozumienia AUKUS (Australia/UK/USA), które, zgodnie z założeniami, ma doprowadzić do zaprojektowania oraz zbudowania przyszłych wielozadaniowych okrętów podwodnych z napędem jądrowym dla Australii.

Co dokładnie otrzyma Australia? Sprawa jest dosyć skomplikowana. Zanim przedstawiono szczegóły porozumienia spekulowano, że teoretycznie na stole mamy dwie opcje. Pierwsza, amerykańska, to okręty podwodne typu Virginia. Druga, opcja brytyjska, to okręty podwodne typu Astute. Nie są one ze sobą równe.

Patrząc na czyste dane wielu ekspertów wskazywało, że z tych dwóch wymienionych lepszym okrętem będą brytyjskie Astute. Za amerykańską opcją przemawiał jednak czas. Wystarczy tylko spojrzeć na zestawienie, ile danych okrętów jest produkowanych i w jakim czasie. I tak pierwszy brytyjski okręt, HMS Astute, wszedł do służby w 2010 r., a jego budowa wystartowała w 2001 r. Drugi, HMS Ambush, rozpoczął służbę w 2013 r., a budowę rozpoczęto w 2003. Najnowszy, HMS Anson, to odpowiednio 2022 r. do 2011 r. Widać więc wyraźnie, że budowa jednego zajmuje Brytyjczykom około 10 lat. Warto też zauważyć, że okrętów typu Astute jest niewiele. Łącznie w linii mamy ich obecnie 5 sztuk.

HMS Ambush

HMS Ambush

MoD/Crown Copyright

Z drugiej strony popatrzmy na opcję Amerykańską. Ostatnia „Virginia", USS Montana, rozpoczęła służbę w US Navy jako 21 przedstawiciel swojego typu w czerwcu 2022 r., a jego budowę rozpoczęto w maju 2018 r., co daje nam wynik czterech lat. Amerykanie budują nie tylko szybciej, ale także więcej. Obecny wolumen produkcji dla okrętów podwodnych typu Virginia wynosi dwa rocznie. Nie wykluczone jednak, są takie głosy i postulaty, że zostanie on zwiększony do trzech. To przemawiało za ich ofertą, gdyż byliby w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań w znacznie krótszym terminie czasowym.

Huntington Ingalls Industries.

Huntington Ingalls Industries.

USS Delaware

Na czym stanęło? Na opcji „Australia first" z odchyleniem amerykańskim. Zgodnie z przedstawionym planem, Canberra zakupi w USA trzy wielozadaniowe okręty podwodne typu Virginia, a dodatkowo otrzyma także opcję rozszerzenia zamówienia na dwie kolejne jednostki. Jeśli do tego dojdzie, wymagana jest jeszcze zgoda amerykańskiego Kongresu, to będzie to wydarzenie bez precedensu. Nigdy wcześniej Waszyngton nie zgodził się na eksport okrętów podwodnych z napędem jądrowym.

Przedstawiony zakup nie wyczerpuje jednak potrzeb. Z tego powodu Australia połączy siły z Wielką Brytanią, by wspólnie opracować zupełnie nową konstrukcję, która w dalszej przyszłości ma stanowić trzon sił podwodnych nie tylko Royal Australian Navy, ale także Royal Navy. Pierwszy okręt nowej generacji, określany obecnie roboczą nazwą SSN AUKUS, ma trafić do odbiorcy – zgodnie z dzisiejszymi założeniami - na początku lat 40. obecnego stulecia. Takie rozwiązanie sprawia, że nowe australijskie okręty nie będą w 100 proc. zakupem z tzw. „zagranicznej półki", gdyż, co podkreślają wszystkie strony porozumienia, spora ich część będzie wytwarzana w australijskich stoczniach.

Przedstawione porozumienie zawiera jeszcze jeden element, który wykracza poza zakupy oraz budowę nowych okrętów. Jest nim swoiste rozwiązanie pomostowe, mające zapewnić bezpieczeństwo Australii w okresie przed otrzymaniem własnych jednostek. I tak marynarze z tego kraju otrzymają możliwość udziału w misjach amerykańskich okrętów podwodnych – od 2023 r. oraz brytyjskich – od 2026 r. W ten sposób mają się szkolić oraz zdobywać doświadczenie zanim przesiądą się do jednostek posiadających w nazwie skrót HMAS w nazwie. Dodatkowo od 2027 r. amerykańskie i brytyjskie okręty mają bazować w Australii. Z przedstawionych informacji wynika, że będą to cztery jednostki typu Virginia i jedna typu Astute.

Porozumienie na dostawy wielozadaniowych okrętów podwodnych z napędem jądrowym dla Australii, choć nada nie znamy dokładnych i wyrażonych w dolarach kwot dla niego, liczone będzie w dziesiątkach, jeśli nie setkach miliardów dolarów. Warto o tym wspomnieć, gdyż jest to już drugie podejście Canberry w tym temacie.

Shortfin Barracuda

Shortfin Barracuda

Naval Group

Pierwsza z nich, opcja francuska, zakończyła się wielkim skandalem, zerwaniem kontraktu oraz liczonymi w setkach milionów dolarów odszkodowaniem. Przypomnijmy tylko, że w 2016 r. Australia ogłosiła, że dostawcą nowych okrętów podwodnych będzie francuski potentat stoczniowy DCNS – obecnie Naval Group, który dostarczy 12 konwencjonalnych okrętów podwodnych bazujących na projekcie Shortfin Barracuda. Wartość kontraktu, liczona w 2016 r., miała wynieść około 50 mld dol. australijskich. Warto jednak tutaj zaznaczyć, że cena ta obejmuje budowę oraz dostawę nowych jednostek, co nie zamyka wszystkich kosztów. Francuzi mieli także partycypować w utrzymaniu okrętów w czasie ich planowanej 30-letniej służby, co jak szacowano, może kosztować nawet dalsze 100 mld dol. australijskich.

Francusko-australijskich romans, jak wspomnieliśmy, nie trwał jednak długo. Zakończył się w 2021 r., kiedy Canberra poinformowała o zmianie planów, rezygnacji z okrętów konwencjonalnych na rzecz napędu jądrowego, wejściu do AUKUS oraz zerwaniu porozumienia z Paryżem. Sprawa zakończyła się ostatecznie ugodą w 2022 r., która kosztowała australijskich podatników 555 mln. euro.

Plan, który śmiało można określić podwodnym kontraktem stulecia, to efekt zawiązanego w 2021 r. strategicznego porozumienia AUKUS (Australia/UK/USA), które, zgodnie z założeniami, ma doprowadzić do zaprojektowania oraz zbudowania przyszłych wielozadaniowych okrętów podwodnych z napędem jądrowym dla Australii.

Co dokładnie otrzyma Australia? Sprawa jest dosyć skomplikowana. Zanim przedstawiono szczegóły porozumienia spekulowano, że teoretycznie na stole mamy dwie opcje. Pierwsza, amerykańska, to okręty podwodne typu Virginia. Druga, opcja brytyjska, to okręty podwodne typu Astute. Nie są one ze sobą równe.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego