Armia zamawia ZSSW-30 zabójczy hit zbrojeniówki

Jak się dowiedział Radar, we wtorek 5 lipca w Hucie Stalowa Wola MON zamówi pierwszą seryjną partię bezzałogowych wież bojowych do najnowszych transporterów Rosomak i przyszłych bojowych wozów piechoty Borsuk.

Publikacja: 04.07.2022 14:13

ZSSW-30

ZSSW-30

Foto: Fot./HSW.

Eksperci, jak rzadko, są tym razem jednomyślni: powodzeniem zakończył się najambitniejszy obecnie projekt badawczo-rozwojowy polskiej zbrojeniówki: to zaprojektowany od podstaw w kraju zdalnie sterowany system wieżowy dla ok. 1000 obecnych i nowych generacji najnowszych pojazdów bojowych polskiej armii.

Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej już rok temu, gdy wciąż jeszcze trwały testy Zdalnie Sterowanego Systemu Wieżowego (ZSSW-30), zachwalał nowy sprzęt twierdząc, że zaprojektowany w podkarpackiej zbrojowni oręż zaliczany jest dziś do jednego z najnowocześniejszych rozwiązań tego typu na świecie a dzięki posiadaniu praw do konstrukcji rodzime firmy będą mogły rozwijać produkt i dysponować nim bez ograniczeń. Eksperci wskazują iż wieża może być hitem eksportowym bo ZSSW-30 został skonstruowany tak, aby bez potrzeby dokonywania zmian w konstrukcji podwozia polskich transporterów i przyszłych BWP można go było zabudować na różnych pojazdach.

Ogniowe próby zaliczone

Dla przyszłej kariery ZSSW- 30 w armii niewątpliwie kluczowe znaczenie miały testy autorskiego systemu kierowania ogniem i zdalnie sterowanej armaty kal 30 mm przeprowadzone jesienią 2020 roku.

– Próby wypadły pozytywnie – mówił wówczas „Radarowi" Bartłomiej Zając, prezes Huty Stalowa Wola. Szef HSW nie chciał ujawnić szczegółów, bo projekt i taktyczne możliwości uzbrojenia chroni tajemnica Z celnością ognia zdalnie sterowanego stanowiska wieżowego ZSSW-30 z wykorzystaniem amunicji podkalibrowej było jednak chyba nieźle, bo po próbach nie sformułowano żadnych istotnych wniosków o potrzebie korekt konstrukcyjnych.

Ekspert w dziedzinie broni artyleryjskiej Jerzy Reszczyński, który od początku śledzi losy między innymi ZSSW- 30 twierdzi, że całe lata świetlne dzielą nowy zdalnie sterowany system wieżowy a zwłaszcza jego zautomatyzowane, przeniesione w epokę cyfrową systemy walki od archaicznych ale eksploatowanych wciąż w armii „bewupów" rosyjskiej konstrukcji z prymitywnym orężem sprzed co najmniej 6 dekad. – Przyszłym załogom nowych bojowych maszyn wyposażonych w ZSSW z pewnością bardziej przydadzą się umiejętności wyniesione z gier komputerowych niż nawyki utrwalane w starych transporterach pamiętających czasy Układu Warszawskiego – mówi Reszczyński.

Skok w epokę cyfrową

Zamknięta w dobrze chronionej , bezpiecznej kapsule podwozia załoga pojazdu wyposażonego w ZSSW-3 świat zewnętrzny obserwuje przy pomocy kamer i zasilana jest w wiedzę przy pomocy cyfrowych urządzeń do transmisji danych uzyskanych z różnych sensorów rozpoznania i połączonych bezpieczną siecią informatyczną kolejnych szczebli dowodzenia. System kierowania ogniem 30 - lub wzmocnionego - 40 mm działa i broni pomocniczej jest w pełni zautomatyzowany. Celność zapewnia układ stabilizacji wieży i komputer balistyczny, który nie tylko pozwala identyfikować i selekcjonować zagrożenia, uwzględniać choćby siłę wiatru, efektywnie użyć pokładowej broni gdy pojazd jest w ruchu ale ułatwia błyskawiczne decyzje - nawet zmianę priorytetów, dzięki cyfrowym urządzeniom w układzie „hunter- killer" wspierającym dowódcę i działonowego.

Przeciwpancerny Spike da radę najtwardszym tankom

ZSSW-30 - owoc współpracy konstruktorów z podkarpackiej HSW oraz inżynierów i informatyków ożarowskiej Grupy WB ma dziś wśród specjalistów opinię jednego z najciekawszych rozwiązań „na poziomie światowym". W pełni zautomatyzowana wieża bojowa z 30 mm licencyjną armatą Orbital ATK Mk 44S Bushmaster II ( amerykańskiej firmy Northrop Grumman) i karabinem maszynowym kal. 7,62 UKM-2000 C (z Zakładów Mechanicznych Tarnów) została wyposażona w obserwacyjne głowice optoelektroniczne, sensory i podwójną wyrzutnię kierowanych pocisków przeciwpancernych Spike .

Eksperci przyznają, że zwłaszcza zintegrowanie z ZSSW systemu przeciwpancernych pocisków kierowanych najnowszej generacji Spike LR-2 izraelskiej konstrukcji było dla polskich inżynierów sporym wyzwaniem. Zadanie powiodło się - powstał pierwszy tego typu system bezzałogowy wyprodukowany w Polsce i unikalny w świecie.

Nowe pociski firmy Rafael, mają od starszej wersji systemu, znacząco większy zasięg ale też dzięki poprawionym głowicom o zwiększonej przebijalności radzą sobie ponoć z najtwardszym używanym obecnie, czołgowym pancerzem. Zresztą zdalnie kierowane rakiety Spike LR-2 mogą atakować wrogi pojazd w najsłabszym, starannie wybranym miejscu.

Ważnym etapem doskonalenia systemu wieżowego były przeprowadzone pod koniec zeszłego roku wielokrotne strzelania z ppk z bojową głowicą kumulacyjną. Jak nieoficjalnie ustalił „Radar" wyniki bojowych testów na poligonie w Nowej Dębie zostały ocenione jako „bardzo satysfakcjonujące".

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń