28 czołgów wystarczy, wg obecnych etatów pododdziałów pancernych, na sformowanie dwóch kompanii.
Nie wiadomo, w kiedy dokładnie Abramsy trafią do Polski, ani czy będą to już czołgi „polskie", tj. z puli 250 wozów, które wg deklaracji przedstawicieli polskiego rządu mają zostać zakupione za ponad 23 mld zł (choć wg niektórych wyliczeń ze względu na zmianę kursu złotego względem dolara i inflację wartość ta może przekroczyć nawet 25 mld zł), czy też będą to czołgi wydzierżawione tymczasowo w celach szkoleniowych (podobnie postąpił np. Irak, ale też chociażby Węgry podczas zakupu Leopardów 2 pozyskały niewielką liczbę wozów w starszej wersji A4 niż docelowa A7+). Jak będzie się układała pozostała część kalendarium dostaw ‒ również nie wiadomo. Być może poznamy ją w pierwszym kwartale przyszłego roku, kiedy ma zostać podpisana umowa LoA w ramach FMS.