Reklama
Rozwiń

„Kondor”. Zabójca wrogich okrętów oczekiwany w marynarce

MON rozpoczyna poszukiwania morskiego, pokładowego i wszechstronnego śmigłowca bojowego który wzmocni flotę wojenną RP.

Publikacja: 28.05.2020 14:16

Jeden z filipińskich śmigłowców pokładowych Leonardo AW159 Lynx Wildcat Mk220. Fot./materiały prasow

Jeden z filipińskich śmigłowców pokładowych Leonardo AW159 Lynx Wildcat Mk220. Fot./materiały prasowe

Foto: Jeden z filipińskich śmigłowców pokładowych Leonardo AW159 Lynx Wildcat Mk220. Fot./materiały prasowe

Zamówione w zeszłym roku pierwsze ciężkie maszyny AW101 Leonardo zakupione dla polskiej marynarki to doskonała broń  m. in. do zwalczania okrętów podwodnych. Jednak te potężne helikoptery są w stanie operować wyłącznie z baz lądowych. Od co najmniej dekady marynarze mówią o coraz pilniejszej potrzebie pozyskania nowych, lżejszych morskich śmigłowców wielozadaniowych przystosowanych do bazowania na patrolowcach (np. takich jak ORP Ślązak) i zdolnych do tropienia nieprzyjacielskich okrętów ale także wykonywania na morzu zadań ratowniczych.

Elektronika wytropi wroga

Misje zwalczania okrętów podwodnych wymagają  specjalistycznego wyposażenia  wiropłatów ZOP w sonary, precyzyjne radary czy systemy analizy danych uzyskiwanych z wszelkich sensorów także takich jak boje hydroakustyczne. Nic dziwnego  więc, że   udźwig śmigłowca musi być odpowiedni. Zdaniem analityków w grę mogą wchodzić  wiropłaty o masie  ok. 6 ton.

Kluczową sprawą jest oczywiście uzbrojenie  przyszłego „Kondora”  w skuteczną a zarazem lekką broń precyzyjną. Amerykanie  stosują do zwalczania morskich intruzów  posługujących się w nieregularnej, hybrydowej walce szybkimi, łodziami  i motorówkami   kierowane przeciwpancerne pociski Hellfire. Brytyjczycy  przystosowali do niszczenia pływających celów  transportowane na podwieszeniach i naprowadzane radarowo rakiety Brimstone.

Leonardo kusi Widcatem

W tym tygodniu koncern Leonardo zakomunikował, że proponowany w polskim programie „Kondor” śmigłowiec wielozadaniowy AW159 Wildcat przeprowadził pierwsze poligonowe udane próby wystrzelenia lekkiego naprowadzanego laserowo pocisku wielozadaniowego Thales „Martlet” (Lightweight Multirole Missile – LMM).  Na pokładzie śmigłowca można pomieścić do 20  takich pocisków. Zdaniem specjalistów nowa broń  to odpowiedź na  współczesne zagrożenia typowe dla wojny hybrydowej.

LMM  ma zwalczać w niesymetrycznym morskim starciu mniejsze, szybko poruszających się i trudno wykrywalne  pływające jednostki wroga  o małej sygnaturze termicznej i radarowej – trudne do trafienia przy pomocy rakiet naprowadzanych na podczerwień czy radarowo.  Zestawy Martlet  maja być też groźne  dla celów powietrznych takich jak nieprzyjacielskie  drony czy śmigłowce.

Dwusilnikowy, wielozadaniowy AW159 jest w stanie samodzielnie wykrywać, identyfikować i atakować cele na lądzie i morzu, w tym zwalczać okręty podwodne. Wildcat  ma na pokładzie radar skanujący elektronicznie Leonardo Seaspray (E-skan) oraz zintegrowany system  walki elektronicznej (DAS).

Śmigłowce AW159 używane obecnie w siłach morskich Wielkiej Brytanii, Republiki Korei i Filipin mają za sobą ponad 50 tys. godzin nalotu.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku