Wartość inwestycji w przyszłe bazy dla stacjonujących naszym kraju grup bojowych US Army liczona jest już w miliardach zł a wejście do grona certyfikowanych dostawców otwiera drogę do wielkiego rynku amerykańskich zamówień publicznych – przekonywał w czwartek wiceminister rozwoju, pracy i technologii Robert Tomanek.
Czytaj także: Wojsko wyszło ze strefy komfortu
Podczas wideokonferencji zorganizowanej w Ministerstwie Rozwoju Pracy i Technologii wiceminister Tomanek i wspierający go przedstawiciele firmy Poland-U.S. Operations zachęcali do uważnego studiowania przygotowanego z myślą o rodzimych przedsiębiorcach poradnika „Zostań dostawcą wojsk amerykańskich w Polsce” zawierającego podstawowe informacje o procedurach, które wiodą do celu – czyli zarabiania na zleceniach US Army w Polsce ale też po – znalezieniu się w gronie uprawnionych uczestników systemu zamówień rządowych USA – także w samych Stanach i innych krajach świata, w których są amerykańskie bazy wojskowe.
Na razie na US Army zarabiają przyjezdni
– Mimo iż rynek amerykańskich zamówień na różnorodne towary i usługi w związku ze zwiększaniem się obecności amerykańskich żołnierzy w Polsce szybko rośnie, wcale nie dominują na nim rodzimi przedsiębiorcy. W przetargach na razie wciąż lepiej radzą sobie zagraniczni poddostawcy, bardziej obyci np. z systemem zamówień NATO.
Czytaj także: Baza lotnicza w Siemirowicach do modernizacji