Prezentujecie się jako największa polska firma inżynierska dostarczająca kompleksowe rozwiązania w zakresie hydrauliki siłowej. Co to tak właściwie znaczy?
Jesteśmy firmą całkowicie polską, zatrudniamy ponad 100 inżynierów. Jesteśmy w stanie produkt zaprojektować czy przekonstruować. I oczywiście wyprodukować, przetestować, zmodyfikować.
Jakie są wasze wiodące rozwiązania?
Jest ich naprawdę sporo. Począwszy od bardzo prostych rozdzielaczy, po bardzo skomplikowane zespoły hydrauliczne. Potrafimy na przykład zbudować stanowiska testowe, które są złożone z naszych małych podzespołów, w efekcie tworzących wielkie systemy hydrauliczne, które potrafią się wzajemnie kontrolować. Mamy klientów w każdej branży przemysłowej, w hutnictwie, w lotnictwie, w górnictwie, w przemyśle obronnym. Ważny jest dla nas sektor rolny. Słowem, jesteśmy wszędzie tam, gdzie jest hydraulika, gdzie liczy się jakość i wysoka precyzja wykonania.
Dzisiaj w naszym portfolio mamy 12 tysięcy wyrobów gotowych plus 4 tysiące wyrobów, które są wykonywane na bazie dokumentacji klientów. Jesteśmy w stanie klientowi doradzić, zaprojektować wyrób i wdrożyć nawet małoseryjną produkcję. Tak też mamy ułożone strefy produkcyjne.
Czy tych 12 tysięcy produktów to są wasze autorskie rozwiązania?
To są produkty powstałe na bazie naszego 60-letniego doświadczenia. Zostały tutaj opracowane i wprowadzone do sprzedaży.
Jaki macie potencjał do tak szerokiej skali działalności?
Najważniejszą wartością naszej firmy jest zespół, nasza załoga. Tak naprawdę dzięki jego kompetencjom, zdeterminowaniu udało się to wszystko realizować i stworzyć, z czego jesteśmy bardzo dumni. Z pełnym przekonaniem mogę więc powiedzieć, że osiągamy sukces nie tylko w produkcji cywilnej, ale również w rozwijającym się obszarze obronnym – siły i zaangażowania w zespołach nie brakuje.
Tylko że na rynku ciężko znaleźć fachowców.
To prawda, brakuje pracowników technicznych. Pomimo iż współpracujemy z okolicznymi uczelniami i szkołami, wspomagając placówki praktykami, stażami czy innymi formami współpracy, to jednak największą skuteczność ma ciągła rekrutacja i własny wdrożony system szkoleń nowych pracowników.
A jak wyglądają możliwości produkcyjne od strony parku maszynowego?
Mamy dwa główne zakłady w Łaziskach Górnych i w Wadowicach, zatrudniające blisko 500 osób. Maszyny znajdujące się w zakładach są na najwyższym światowym poziomie, takich producentów jak DMG Mori, Makino, Okuma, Studer, itp. Cały czas zresztą inwestujemy w park maszynowy, a automatyzację można dostrzec na każdym etapie – począwszy od samych maszyn sterowanych numerycznie, w których automatyzacja jest wpisana w logikę działania i które zarazem mają funkcję frezowania i toczenia oraz dysponują automatycznymi wielopozycyjnymi systemami załadunku narzędzi i, komponentu czy też możliwościami pomiarowymi, a więc to, co maszyna wyprodukuje, sama też zmierzy. Ale oprócz samych maszyn posiadamy automatyczne strefy magazynowe, regały wysokiego składowania, automatyczny montaż, testy funkcjonalne i tak dalej. Oprócz tego wszechobecna dzisiaj, w każdej nowoczesnej firmie, digitalizacja i cyfryzacja na każdym etapie jej funkcjonowania.
A jak wygląda serwis i dystrybucja wyrobów?
Tutaj też mamy automatyzację, możemy wspierać naszych klientów, wykorzystując serwis zdalny. Oczywiście, mamy też klasyczne brygady serwisowe, które w razie potrzeby są wysyłane do klientów. Dodatkowo dysponujemy stacjami diagnostycznymi i serwisem w zakładach, gdyż świadczymy też usługi serwisowania elementów nie tylko naszej produkcji. Co najciekawsze, mamy potencjał do tego, żeby wykonać uszkodzone części i oddać już gotowy produkt po regeneracji do klientów.
Czyli może to dotyczyć wręcz pojedynczych sztuk silników?
Tak. Jeżeli ktoś chce naprawić urządzenie hydrauliczne, jesteśmy w stanie to zrobić, doprowadzić je do stanu warunków początkowych. W efekcie klient otrzymuje zregenerowany, sprawdzony i ustawiony na żądane parametry pełnowartościowy produkt – również z gwarancją.
Kim są wasi klienci?
Pochodzą zarówno z Polski, jak i z zagranicy. To bardzo szeroka grupa. Współpracujemy z HSW SA, Pit-Radwar, Pratt & Withney, Grenevia, Boart Longyear, Caterpillar, Alstom. Oprócz nich oczywiście, tak jak wspomniałem, są firmy mniejsze, czasem zajmujące się wręcz pojedynczymi projektami.
Dlaczego właściwie klienci mają przyjść do was, a nie do konkurencji?
Powtórzę, że jesteśmy zakładem z niemal 60-letnią tradycją, znanym w Polsce, największym producentem hydrauliki siłowej. Oferujemy polskie, bardzo nowoczesne rozwiązania dla przemysłu oraz kompleksową obsługę klienta – od projektu do serwisu. Specjalizujemy się w projektowaniu, produkcji i montażu, a nasze rozwiązania i produkty obecne są niemal w każdej gałęzi przemysłu.
MATERIAŁ POWSTAŁ WE
WSPÓŁPRACY Z PONAR WADOWICE